– Nasz cel to wstrząsnąć polskim rynkiem – zapowiada w rozmowie z „Rz” Jaroslav Macnar, dyrektor marketingu Monstera na Europę Wschodnią.
Gigant internetowej rekrutacji z USA, którego roczne przychody sięgają 1,4 mld dol., w styczniu 2009 r. uruchomi w Stanach nową wersję swego serwisu.
Wprowadzi ją jednocześnie do Europy Wschodniej. Nasz region nie jest jednak dla Amerykanów nowym rynkiem. Przed czterema laty kupili niemiecki serwis rekrutacyjny Jobpilot z przyczółkami w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech. Nie inwestowali jednak w jego rozwój ani w uruchomione w ubiegłym roku lokalne wersje Monster.com, które miały oswoić rynek z nową marką.
Według najnowszych, sierpniowych danych badania Megapanel, Jobpilot.pl jest w Polsce na 12. miejscu wśród 20 serwisów z kategorii praca, a Monsterpolska.pl w ogóle tam nie ma.
– W końcu mamy strategię i budżet, by wejść do Europy Wschodniej z naszym głównym serwisem, nie ograniczając się tylko do wersji light, którą jest Jobpilot – twierdzi Macnar. Według planów, w ciągu trzech lat Monster ma zdobyć pozycję lidera rynku ogłoszeń o pracę w sieci, a jego nowa wersja, opracowana kosztem 200 mln dol. zmieni warunki gry na rynku.