O 4,4 proc. zdrożeją od Nowego Roku auta z silnikami o pojemności powyżej 2 l – wyliczył instytut Samar. To efekt podniesienia akcyzy z 13,6 do 18,6 proc. Można się spodziewać, że najpopularniejsza w tym segmencie rynku toyota rav4 premium 2,2 zdrożeje ze 100,5 tys. zł do prawie 105 tys. zł. W przypadku trzeciego na liście najchętniej kupowanych w Polsce aut z dużymi silnikami – Mercedesa M 320 – podwyżka sięgnie już ponad 9 tys. zł (do 217,2 tys. zł). Najdroższy Mercedes – CL 65 AMG – podrożeje o ok. 37,5 tys. zł.

[wyimek]290 tys. nowych aut kupili Polacy w ciągu 11 miesięcy. W całym roku ma to być 320 tysięcy[/wyimek]

Z pierwszej dziesiątki „ponad 2-litrowych bestsellerów” podwyżka najmocniej dotknie koncern Toyoty – pięć modeli. Co gorsza, w jednym z tych modeli instalowany jest silnik produkowany w zakładach Toyoty w Wałbrzychu. - Skutkiem wzrostu cen będzie najprawdopodobniej mniejsze zainteresowanie tego typu autem, co automatycznie oznacza mniejsze zapotrzebowanie na silniki wytwarzane w Polsce – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru. Choć auta z silnikami ponad 2 l stanowią ledwie nieco ponad 6 proc. rynku pierwotnego, wpływ podwyżki akcyzy może być znacznie większy. Część ekspertów uważa bowiem, że producenci, chcąc zniwelować rosnącą różnicę w cenach modeli np. z silnikami 1,9 i 2,2 l, podniosą ceny obu.