Górnictwo wciąż niebezpieczne

Wyższy Urząd Górniczy ogłosił raport wypadkowości za 2008 rok. Liczba wypadków w całym sektorze jest o 6 mniejsza od tej z 2007 r., jednak w kopalniach węgla kamiennego wzrosła o ok. 50. W tych zakładach zginęło też więcej osób – 24. To o 8 więcej niż w 2007 r.

Publikacja: 22.01.2009 14:44

Górnictwo wciąż niebezpieczne

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Zwiększył się tzw. wskaźnik częstości wypadków śmiertelnych w kopalniach węgla kamiennego – w 2008 r. wyniósł 0,29 na 1 mln ton, zaś rok wcześniej tylko 0,18. Nie zmieniła się za to wypadkowość w górnictwie węgla brunatnego: tam ani w 2007, ani w 2008 r. nie odnotowano wypadków śmiertelnych.

W raporcie za 2008 r. WUG wymienia najczęstsze przyczyny wypadków. Są to przede wszystkim tąpnięcia (m.in. w kopalniach węgla kamiennego Staszic, Wujek i Bielszowice i zakładach wydobywających miedź: Rudna i Polkowice-Sieroszowice), zagrożenia zawałami (Mysłowice-Wesoła i Bielszowice) oraz pożarami (np. Borynia, Sobieski, Janina). Bardzo groźne są zagrożenia związane z wybuchem metanu – ten gaz bowiem jest obecny w większości kopalń węgla kamiennego i jego wysokie stężenia powodujące wybuch są niejednokrotnie przyczyną największych górniczych tragedii.

Tak było również w 2008 r., gdy 4 czerwca doszło do największej katastrofy zeszłego roku – zapalenia i wybuchu metanu w kopalni Borynia należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W wyniku tego zdarzenia zginęło sześć osób, pięć zostało ciężko rannych, 12 lekko. Równie groźne co wybuchy metanu są wybuchy pyłu węglowego – to one w 2006 r. zabiły 23 górników kopalni Halemba należącej do Kompanii Węglowej. W ubiegłym roku taki wybuch miał miejsce w należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego kopalni Mysłowice-Wesoła w styczniu 2008 r. – zginęły dwie osoby.

Liczby wypadków nie hamuje wcale wzrost nakładów na BHP, na które same tylko kopalnie węgla kamiennego wydają rocznie 2 mld zł. Powód?Zdaniem Cezarego Kuli, dyrektora departamentu pracy WUG i autora raportu o wypadkach w górnictwie, wydatki na bezpieczeństwo to jedno, ale zmiana mentalności pracowników w kwestii odpowiedzialności oraz ustawodawstwa w tym zakresie – to sprawa pierwszorzędna.

– 70 proc. wypadków ciężkich i śmiertelnych jest spowodowanych z winy człowieka, a tylko ok. 30 proc. czynnikami naturalnymi, jak np. wybuch metanu czy pyłu węglowego – tłumaczy Kula w rozmowie z „Rz”. I dodaje, że w kopalniach węgla kamiennego zwiększyła się wypadkowość wśród tzw. załogi własnej, czyli górników zatrudnionych bezpośrednio przez kopalnie, a zmniejszyła, i to znacznie, w usługowych firmach zewnętrznych.

– Wypadkowość wśród załóg własnych wzrosła w stosunku do 2007 r. o 1,8 proc., a wśród firm zewnętrznych zmalała aż o 7 proc. – wylicza Kula. – To pozytywna zmiana na korzyść firm zewnętrznych i niestety zła wiadomośc dla kopalń. Bo zgodnie z dyrektywą UE i strategią rządową do 2012 r. musimy zmniejszyć wypadkowość ogólną o 25 proc. Jak widać firmy zewnętrzne mogą się z tym wyrobić, a załogi własne kopalń niekoniecznie – dodaje.

Dlatego w kopalniach powstaną teraz specjalne programy szkoleń, gdzie doświadczeni wieloletni pracownicy będą szkolić tych nowych przyjmowanych do pracy pod ziemią.

WUG nadzoruje eksploatację kopalin w ponad 5 tys. zakładów górniczych, zatrudniających łącznie ponad 201 tys. osób. Blisko 4,9 tys. to zakłady górnicze kopalin pospolitych (piasek, żwir, kruszywa itp.). Podziemnych zakładów górniczych jest 42, 10 kolejnych prowadzi roboty podziemne z użyciem techniki górniczej. Zakładów odkrywkowych jest 108, otworowych 66. Ponadto 337 zakładów wykonuje prace geologiczne. Na potrzeby zakładów górniczych pracuje prawie 1,5 tys. firm usługowych.

Zwiększył się tzw. wskaźnik częstości wypadków śmiertelnych w kopalniach węgla kamiennego – w 2008 r. wyniósł 0,29 na 1 mln ton, zaś rok wcześniej tylko 0,18. Nie zmieniła się za to wypadkowość w górnictwie węgla brunatnego: tam ani w 2007, ani w 2008 r. nie odnotowano wypadków śmiertelnych.

W raporcie za 2008 r. WUG wymienia najczęstsze przyczyny wypadków. Są to przede wszystkim tąpnięcia (m.in. w kopalniach węgla kamiennego Staszic, Wujek i Bielszowice i zakładach wydobywających miedź: Rudna i Polkowice-Sieroszowice), zagrożenia zawałami (Mysłowice-Wesoła i Bielszowice) oraz pożarami (np. Borynia, Sobieski, Janina). Bardzo groźne są zagrożenia związane z wybuchem metanu – ten gaz bowiem jest obecny w większości kopalń węgla kamiennego i jego wysokie stężenia powodujące wybuch są niejednokrotnie przyczyną największych górniczych tragedii.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku