– Restrukturyzacja ma na celu zwiększenie efektu synergii. Niektóre zakłady na amerykańskim rynku konkurowały ze sobą, dlatego zdecydowano i zmniejszeniu ich liczby. Polski to nie dotyczy - zapewnia Andrzej Pawelczak, rzecznik Animeksu, którego udziałowcem jest Smithfield. Jednak także polskie firmy odczują politykę zaciskania pasa. Animex odłożył plany inwestycyjne, zatrudnia mniej osób niż rok wcześniej.– Zatrudnienie spadło o kilka procent, ale nie planujemy zwolnień grupowych - dodaje Palczak.
Gorzej sytuacja wygląda w oddziale hodowlanym. Amerykański koncern jest właścicielem 22 ferm trzody w Polsce. Przy przychodach rzędu 570 mln zł firma miała ok. 40 mln zł straty - wynika z informacji „Rz”. Dlatego w tym roku Prima Farms, spółka zarządzająca fermami, musi zmniejszyć koszty o 5 proc. i podnieść efektywność.
- Nie mamy zbyt dużego pola manewru, bo 70 proc. kosztów w produkcji trzody stanowią pasze – zaznacza Mirosław Dackiewicz, przedstawiciel Prima Farms. Firma zamierza prowadzić bardziej restrykcyjną politykę kontroli pasz i transportu. Musi także podnieść efektywność - zwiększy więc produkcję świń do 70 tys. sztuk. – Na restrukturyzacji firmy nie ucierpią współpracujący z firmą rolnicy – zapewnia Dackiewicz.