Cefarm Białystok i warszawska Centrala Farmaceutyczna Cefarm to dwie ostatnie hurtownie leków, w których udziały ma Skarb Państwa. Miały zostać sprzedane w tym roku. Tydzień temu Ministerstwo Skarbu przyznało wyłączność negocjacyjną na zakup Cefarmu Białystok dwóm dystrybutorom farmaceutyków: PGF i Phoenix Pharma.
Wcześniej z gry o spółkę wycofał się Farmacol. – Negocjacje zakończyły się fiaskiem, gdyż oferta nie zadowalała ministerstwa – mówi „Rz” Jan Bury, wiceminister skarbu. – Teraz będziemy rozmawiać z dwoma kolejnymi chętnymi – według wartości ofert. Jeśli rozmowy z PGF lub Phoeniksem zakończą się pozytywnie, to sprzedamy udziały w spółce. Jeśli nie, trzeba będzie rozpisać kolejny przetarg, aktualizując wycenę spółki na bazie wyników za 2007 i 2008 r. Inwestorzy składali bowiem oferty opierając się na innych warunkach rynkowych.
Bury dodaje, że nie ma co przeciągać procesu prywatyzacji, gdyż za rok – dwa wartość Cefarmu Białystok nie będzie wyższa, a biorąc pod uwagę planowane zmiany w prawie farmaceutycznym (zakaz łączenia działalności hurtowej z detaliczną), może wręcz spaść. Głównym aktywem Cefarmu Białystok tymczasem są apteki. Gdyby nowe przepisy weszły w życie – hurtownia musiałaby je sprzedać.
Wcześniej z informacji „Rz” wynikało, że najwyższe oferty na Cefarm Białystok sięgały nawet 150 mln zł, dziś ze strony potencjalnych inwestorów jest mowa o co najwyżej 100 mln zł.
Jan Bury deklaruje, że resort skarbu chce zamknąć prywatyzację Cefarmu najpóźniej do końca tego roku. Scenariusz ponownej wyceny i nowego przetargu jest jednak bardzo prawdopodobny. PGF koncentruje się na rozwijaniu swojej spółki aptecznej Central European Pharmaceutical Distribution, która chce przejmować konkurentów za granicą.