– Debata cieszyła się dużym zainteresowaniem, pytania zadawało blisko 40 posłów – powiedział „Rz” Henryk Jacek Jezierski, wiceminister środowiska, Główny Geolog Kraju.
Jednak np. PiS chce odrzucenia nowych przepisów. – Sporna jest obecność obcego kapitału w polskie złoża – tłumaczy Jezierski. – Jednak przypominam, że w 2007 r. Amerykanom na złoża Kutno koncesję wydał rząd PiS – dodaje. I przyznaje, że dziś Polska będąc w UE musi być otwarta na zagranicznych inwestorów. Tym, który ma takie plany w górnictwie jest m.in. czeski potentat Zdenek Bakala, kontrolujący koncern wydobywczy New World Resources. NWR w Polsce zbuduje m.in. nową kopalnię na miejscu nieczynnego Dębieńska w Czerwionce-Leszczynach.
Jednak opozycja staje też po stronie samorządów. Powód?Nowe prawo precyzuje przepisy, by nie było sporów podatkowych między kopalniami a gminami, na których terenie znajdują się kopalnie. Teraz to sądy orzekają o tym, czy podziemna część kopalń podlega, czy też nie prawu budowlanemu - a tym samym, czy należny jest podatek, czy nie. Czyli czy wyrobisko podziemne jest nieruchomością, czy nie. Nowe przepisy ustawowe precyzują, że podziemne części kopalń nie są obiektami budowlanymi w świetle prawa budowlanego. A więc nie będzie podatku dla gmin, a to niemałe pieniądze.
Np. największa spółka górnicza w Europie – Kompania Węglowa – już teraz, na wypadek przyszłych tego typu wyroków sądowych, zabezpieczyła w swoim budżcie blisko 200 mln zł na podatki od wyrobisk, co też przyczyniło się do jej ubiegłorocznej straty 37 mln zł netto.– To wiodąca ustawa dla sektora górniczego, ale też ważna dla mieszkańców gmin, na których terenie znajdują się kopalnie – mówi w rozmowie z „Rz” poseł PO Krzysztof Gadowski. – Dlatego trzeba jeszcze konsultacji, także społecznych tych przepisów – tłumaczy. Nowe prawo geologiczne i górnicze miało zacząć obowiązywać w tym roku, jednak jeśli już - stanie się to w drugiej połowie, bo posłowie zapowiadają jeszcze wiele tygodni prac nad liczącą ponad 200 artykułów ustawą.