"Intensywnie pracujemy nad planem zakończenia reorganizacji, który pozwoli naszej firmie na dalszy wzrost" – zapowiedział w komunikacie Jacques Rouvroy, prezes Belvédere. Notowana na giełdach Paryżu i Warszawie spółka jest wiceliderem polskiego rynku wódki wartego ok. 10 mld zł.
Na szczegóły planu naprawczego inwestorzy oraz wierzyciele grupy Belvedere czekają od lipca 2008 r. Wówczas – po otrzymaniu przez spółkę półrocznej ochrony przed wierzycielami – zarząd zapowiedział, że rozpoczyna poszukiwanie 375 mln euro. Firma audytorska KPMG uznała, że o tyle łącznie mają prawo wcześniej upomnieć się posiadacze obligacji spółki.
W sierpniu 2008 r. w rozmowie z "Rz" Krzysztof Tryliński, dyrektor generalny Belvedere wyjaśniał, że dzięki sądowej ochronie jego firma nie musi działać w pośpiechu. Jej pozycja w negocjacjach jest więc silniejsza. Powiedział wówczas także, że Belvedere rozważa sprzedaż spółki Marie Brizard: w całości lub w części. Zarząd prowadził rozmowy z kilkoma inwestorami, m.in. funduszami i producentami dóbr szybkozbywalnych.
Pomimo zapowiedzi Belvedre nie udało się zdobyć pieniędzy do stycznia 2009 r. W związku z tym spółka wystąpiła o ochronę sądu przez kolejne sześć miesięcy. Zarząd poinformował wówczas, że przedstawi tzw. plan zakończenia reorganizacji przed 16 lipca 2009 r.Tydzień temu, w związku z małą liczbą informacji na temat toczącego się w Belvedere postępowania naprawczego, Standard & Poor's wycofał rating spółki. Przedtem długoterminowy rating korporacyjny spółki był na poziomie "D".
W ostatnim komunikacie Krzysztof Tryliński uspokaja: "W obecnych niestabilnych międzynarodowych warunkach gospodarczych firmie Belvédere udało się utrzymać znaczny wzrost i rentowność. Nasze wina i wódki mają coraz większy udział w rynku, a nasza wódka Sobieski odnosi większe sukcesy, niż się spodziewaliśmy, szczególnie w Stanach Zjednoczonych.