Oczekiwana jest akceptacja umowy. Nagle jednak pesymistą stał się prezes GM Europe Carl-Peter Forster, który uważa, że szanse na zatwierdzenie są 50/50. Z kolei szef organizacji pracowniczych w Oplu Klaus Franz stwierdził, że gdyby nie doszło do zatwierdzenia umowy z Magną, GM może zapomnieć o sympatii załogi.

Przy tym GM nie ma już wielkiego wyboru, co zrobić z Oplem, gdyby odrzucił ofertę Magny i Sbierbanku. Fundusz RHJ już nie jest zainteresowany tą inwestycją. Podobnie jest z włoskim Fiatem. Pozostałoby zostawienie Opla w GM lub bankructwo europejskiej spółki córki, która ma środki na przetrwanie tylko do końca tego roku.

Unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes, która wyrażała wątpliwości, czy transakcja z Magną nie narusza przepisów o pomocy publicznej, zapewniła w ostatni piątek, że dokona jej analizy bez zbędnej zwłoki.