Branża turystyczna boi się nowej bessy

W kwietniu wyjazdy turystów przyhamował wulkan. W maju zniechęca ich gwałtownie słabnący złoty

Publikacja: 07.05.2010 04:40

M?rdalsjškull, Islandia

M?rdalsjškull, Islandia

Foto: AFP

Sprzedaż wycieczek zagranicznych, od stycznia do marca idąca w górę, gwałtownie wyhamowała. – Ludzie wstrzymują się z zakupami. Ostatnie wydarzenia i spadek wartości złotego destabilizują rynek – twierdzi Abdelfettach Gaida, szef Exim Tours. A prezes Orbis Travel Andrzej Studnicki zapowiada: – To może być kolejny kryzysowy rok.

Jeszcze w marcu wydawało się, że poobijana kryzysem branża wyjdzie w 2010 roku z dołka. Prognozy zakładały wzrost rynku o 15 – 20 proc. Teraz okazują się mało realne.

Przełomem był kwiecień, w którym sprzedaż wyraźnie spadła. Najpierw z powodu katastrofy pod Smoleńskiem: w ciągu tygodnia do pogrzebu pary prezydenckiej ruch w biurach podróży zamarł, bo ludzie skupili uwagę na bieżących wydarzeniach. Potem był wulkan: nie dość, że wstrzymano wyloty, to zapowiedzi nawrotu chmury wyraźnie zniechęciły planujących wyjazd. – Ludzie czekają, aż zagrożenie zniknie. Możliwe, że wrócą do zakupów dopiero w czerwcu – mówi „Rz” Gaida. Ale pojawił się kolejny problem: kryzys w Grecji doprowadził do gwałtownego osłabienia złotego. A przed rokiem, gdy złoty pikował, biura żądały od klientów dopłat, by zniwelować różnice kursowe.

Nic dziwnego, że w branży robi się coraz bardziej nerwowo. Część biur podróży, obserwując kulejącą sprzedaż, decyduje się na znaczne obniżki cen. Widać je m.in. w Itace, u Neckermanna. Konkurenci twierdzą, że psuje to rynek. – Jeśli duży touroperator sypnie tanią ofertą, pozostali muszą zrobić to samo – tłumaczy dyrektor finansowy Triady Jacek Dąbrowski. Ale biura dmuchają na zimne: wyhamowanie sprzedaży w lutym ubiegłego roku zmusiło wiele firm do pozbywania się nadmiaru wycieczek poniżej kosztów. Teraz działają wyprzedzająco.

W obecnej sytuacji zawirowania rynku niepokoją zwłaszcza te spółki, które w ubiegłym roku poniosły duże straty. Przykładem jest Orbis Travel, który działając jeszcze w ramach grupy kapitałowej Orbis, stracił w 2009 roku ponad 32 mln zł. Choć z początkiem 2010 roku spółkę przejął nowy właściciel – fundusz Enterprice Investors, dopiero od kwietnia, po zatwierdzeniu transakcji przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Orbis Travel zaczął działać na pełnych obrotach. Niestety, najlepszy okres dla sprzedaży wycieczek letnich ma już za sobą. Na wyjście z głębokiego dołka liczy także TUI Poland, które w ubiegłym roku miało stratę na podobnym poziomie (7 mln funtów), a na ten rok zaplanowało 30-procentowy wzrost sprzedaży i dodatni wynik finansowy.

Czy to się uda? Część biur mocno liczy, że w najbliższych tygodniach popyt jednak wzrośnie. – Maj przyniesie branży odbicie – twierdzi wiceprezes Rainbow Tours Remigiusz Talarek. W kwietniu sprzedaż tej giełdowej spółki spadła o 6 proc.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail][/i]

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?