Zakłady Opla w Gliwicach mogą już zapomnieć o kryzysie. – Pełną wydajność osiągniemy w drugim tygodniu czerwca – powiedział „Rz” dyrektor General Motors Manufacturing Poland Andrzej Korpak. Z taśm będzie wtedy zjeżdżać 35 aut na godzinę. Plany na cały 2010 rok zakładają wyprodukowanie ponad 162 tys. samochodów.
Gliwicki Opel, który ubiegłoroczną produkcję zamknął wynikiem 94,9 tys. samochodów, czyli ok. 45 proc. gorszym niż w roku 2008, dyskontuje teraz rynkowy sukces astry IV. Dzięki niej w kwietniu produkcja fabryki przekroczyła 12 tys. samochodów, czyli była o ponad połowę wyższa niż przed rokiem. Podobnie było w dwóch wcześniejszych miesiącach. Ta dynamika już w marcu pozwoliła zwiększyć rynkowy udział Opla Polska do 15,9 proc. Nic dziwnego, że Opel postanowił się skoncentrować na nowym modelu: produkcja Zafiry, która jeszcze w ubiegłym roku była podstawowym autem fabryki, od wakacji zostaje przeniesiona do zakładów w Bochum. W Gliwicach pozostanie jeszcze produkcja astry III w wersji sedan, ale tylko w skromnej ilości 72 sztuk dziennie.
[wyimek]162 tysiące aut ma wyjechać w 2010 roku z fabryki Opla w Gliwicach[/wyimek]
Dla realizacji tegorocznych planów fabryka zatrudniła ponad 600 dodatkowych osób. Obecnie zakład liczy ok. 3 tys. pracowników, a wzrostu zatrudnienia spodziewa się także część dostawców Opla, liczących na co najmniej kilkunastoprocentowy wzrost zamówień.
– Fabryka w Gliwicach daje otoczeniu potężny impuls. Choć nie jest to efekt poprawy sytuacji na rynku, ale sukcesu nowego modelu – zaznacza Korpak.