Blisko 1300-kilometrowy rurociąg, biegnący od Zatoki Prudhoe do portu Valdez, odpowiada za przesył 15 proc. amerykańskiej ropy.
Awaria zmusiła BP, ConocoPhillips i Exxon Mobil do zawieszenia 95 proc. produkcji w rejonie North Slope. Wyciek miał miejsce w podziemnej części pompowni nr 1. Wskutek awarii nikt nie odniósł obrażeń, nie nastąpiło również skażenie środowiska.
Rurociąg transportował w ubiegłym miesiącu średnio nieco powyżej 640 tys. baryłek ropy dziennie. Koncern BP posiada w nim blisko 47 proc. udziałów.
Z powodu zamknięcia rurociągu rosną notowania ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku. Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na luty 2011, drożała rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 1,95 USD, do 89,98 USD. Obecnie kurs nieco spadł i wynosi 88,65 USD.
Akcje BP notowane na londyńskiej giełdzie tracą dziś ponad 2 proc.