Jak wynika z kluczowego dla przygotowań do mistrzostw Europy w piłce nożnej dokumentu – masterplanu spółki PL.2012, która jest odpowiedzialna za ten proces, część obiecanych przez rząd dróg na Euro 2012 może nie powstać. Zgodnie z harmonogramem prace idą m.in. na budowie autostrady A2 ze Świecka do Nowego Tomyśla, którą buduje Autostrada Wielkopolska, trasie A1 z Nowych Marz do Torunia, za powstanie której odpowiedzialna jest firma Gdańsk Transport Company, czy jednym z odcinków autostrady między Łodzią a Warszawą. A budowa węzła Stryków (skrzyżowanie tras A1 i A2) jako jedyna wyprzedza założony harmonogram.
Opóźniona krytycznie jest budowa m.in. czterech z ośmiu odcinków trasy A1 między Toruniem a Łodzią. Za trzy z nich odpowiadają konsorcja, w których znajdują się: irlandzka SBR Civil Engineering, PBG i Hydrobudowa. Hydrobudowa realizuje też fragment autostrady A4 z Tarnowa do Rzeszowa.
Opóźnienie zakwalifikowane jako krytyczne już od początku tego roku występuje też na odcinku trasy A2 z Szarowa do Brzeska, którą buduje Polimex-Mostostal. – Z jednej strony winne temu są zeszłoroczne ulewne deszcze, z drugiej konieczność zmiany technologii, co okazało się dopiero po wejściu na plac budowy i badaniach geologicznych – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu.
– Robimy wszystko, by nadrobić opóźnienie.
Przyspieszenie na tym fragmencie i tak nic nie zmieni, bo kolejny odcinek, z Brzeska do Wierzchosławic, w ogóle na razie nie powstaje – budowały go firmy NDI i SB Granit, ale konsorcjum na początku roku zeszło z placu budowy.