Już po sezonie na kupowanie motocykla. W lipcu sprzedaż w porównaniu z czerwcem zmniejszyła się o przeszło 24 proc. Słaba okazała się także w porównaniu do ubiegłego roku: w przypadku nowych jak i używanych jednośladów spadła w ubiegłym miesiącu o blisko jedną piątą. W przypadku tylko nowych zmalała jeszcze bardziej - o przeszło jedną czwartą.
Po siedmiu miesiącach roku liderem polskiego rynku jest marka rodzima - Romet Motors. Tuż za nią znalazła się Yamaha, a następnie Honda oraz Junak. Romet także w lipcu był najczęściej kupowanym motocyklem. Wiceliderem ubiegłego miesiąca jest Honda, trzeci jest Junak.
Na razie bilans bieżącego roku wygląda nieźle: według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, od początku roku zarejestrowano 36,9 tys. nowych i używanych motocykli. Oznacza to wzrost rok do roku o 6,6 proc. W tym samym czasie nowych maszyn było niemal tyle samo, co przed rokiem.
Ale kupujący łapią się za kieszenie. W tej chwili większość trafiających na drogi nowych motocykli to maszyny z silnikami do 125 cm3, a więc z niższej półki cenowej. Udział tej grupy w całym rynku sięgnął 33 proc. Dopiero druga w rankingu jest grupa maszyn z dużymi silnikami powyżej 750 cm3, której rynkowy udział wyniósł 27 proc. Dominują w niej zdecydowanie drogie marki: BMW, Harley-Davidson oraz Yamaha.
Importerom w tym roku pomogła pogoda: w ubiegłym sprzedaż została bowiem wyhamowana długą zimą. Kupujących zachęcała także nowa oferta: np. Honda zdecydowała się wprowadzić w tym roku na rynek 8 nowych modeli, a ZIPP - zwiększyć w sprzedaży udział motocykli z większymi pojemnościami silników.