– W tym roku wielkość sprzedaży nielegalnych papierosów w Polsce może wynieść 9 mld sztuk, a ich udział w całym rynku gotowych wyrobów tytoniowych sięgnąć 15 proc. – szacuje Jacek Jankowski z British American Tobacco, wicelidera polskiego rynku papierosów.
W 2010 r. Polacy kupili ok. 8 mld przemyconych i podrobionych papierosów. Stanowiły one ok. 12 proc. wszystkich wypalonych w naszym kraju. Udział we wschodniej części Polski jest jeszcze większy. W 2010 r. na Podlasiu i w woj. lubelskim co drugi wypalony papieros pochodził z nielegalnych źródeł.
Przemytnik zarabia krocie
Wzrostowi przemytu sprzyja rosnąca akcyza. Coraz wyższe ceny legalnych papierosów w Polsce – średnio paczka kosztuje już ok. 10 zł – powodują, że przybywa palaczy szukających tańszych produktów. Nie mają problemu z dostępem do nielegalnych wyrobów tytoniowych, bo ich podaż, ze względu na rosnącą opłacalność, jest coraz większa.
– Przemytnicy podnoszą ceny swoich produktów proporcjonalnie do podwyżek na legalnym rynku. Jednak, ponieważ nie płacą akcyzy i VAT-u stanowiących ponad 80 proc. ceny paczki papierosów, przy każdej podwyżce tych podatków zarabiają coraz więcej – mówi Jankowski. Szacuje się, że w przypadku podrabianych papierosów kosztujących 7 zł za paczkę, przemytnik zarabia na czysto 5 zł. Rocznie do kieszeni przestępców handlujących papierosami trafia w Polsce ok. 2 mld zł.
Z powodu przemytu rocznie branża tytoniowa w Polsce traci 700 mln zł. Szara strefa to także straty dla budżetu. W 2010 r. wyniosły ok. 3,3 mld zł. – Biorąc pod uwagę znaczący wzrost akcyzy i podwyżkę VAT-u na początku 2011 r. w tym roku starty będą wyższe – uważa Przemysław Filipowicz, członek zarządu JTI Polska, czwartego producenta papierosów w Polsce.