– Szukamy nowych rynków zbytu – mówi „Rz" Krzysztof Berndt, prezes Polfy Warszawa. – Potencjalne cele to rynki Ameryki Południowej, rosnące w tempie 30 proc. rocznie, oraz Republika Południowej Afryki. Mamy już tam partnera lokalnego, firmę Cipla MedPro, która ma sprzedawać nasze leki albo na licencji Polfy, albo w innej formule.
Polfa w dalszym ciągu interesuje się też rynkiem chińskim, na którym miała zadebiutować już kilka lat temu. Trwa tam rejestracja preparatu Plofed służącego m.in. do znieczuleń podczas operacji. Spółka szuka też lokalnego dystrybutora. Trwają rozmowy m.in. z Harbin Gloria Pharmaceuticals, który w poprzednim podejściu do prywatyzacji Polfy był jednym z chętnych do jej zakupu.
– Gdyby po wejściu na nowe rynki sprzedaż na nich w pierwszym roku sięgnęła 3 – 4 mln euro, bylibyśmy zadowoleni – mówi Berndt. Eksport to 20 proc. całej sprzedaży Polfy.
Drugi projekt, nad którym pracuje spółka, w przyszłości ma się stać „drugą nogą Polfy" i jest zaadresowany do seniorów. Pierwszy krok to planowane na przełom tego i przyszłego roku uruchomienie dystrybucji sprzętu medycznego pod marką Polfy. Spółka podpisała już umowy z dystrybutorami. – Wzorowaliśmy się na innowacyjnych firmach farmaceutycznych, takich jak Roche, Johnson & Johnson czy Abbott, które mają w swojej strukturze także spółki zajmujące się sprzętem medycznym – mówi „Rz" Berndt. – Jeśli projekt się powiedzie, będziemy rozwijać portfolio usług przeznaczonych dla seniorów.
Według szacunków firm badawczych wydatki emerytów na leki, sprzęt medyczny czy opiekę rehabilitacyjną w 2011 r. wyniosą 8,7 mld zł. Jak ocenia Polfa, za cztery lata wartość rynku usług przeznaczonych dla osób powyżej 65. roku życia może wynieść nawet 17 mld zł. Roczne dochody polskich seniorów sięgają dziś 84 mld zł (to szacunki na podstawie wysokości średniej emerytury – 1,6 tys. zł, którą dostaje 13,4 proc. Polaków w wieku 65 plus).