Podróże lotnicze będą znacznie droższe

Bilety zdrożeją w tym roku od kilkudziesięciu do nawet stu kilkudziesięciu euro. Przyczyną są m.in. koszty związane z ochroną klimatu, przerzucane przez linie na pasażerów. Przewoźnicy zapłacą też wyższe podatki

Publikacja: 03.01.2012 20:09

Podróże lotnicze będą znacznie droższe

Foto: AFP

Niemiecka Lufthansa jako pierwsza przyznała w poniedziałek, że przerzuci na pasażerów koszty związane z koniecznością zakupu dodatkowych praw do emisji dwutlenku węgla. Obowiązek taki narzucają na przewoźników nowe unijne przepisy, które weszły w życie 1 stycznia. Stanowią one, że wszystkie linie korzystające z unijnych lotnisk, biorą udział w systemie w handlu emisjami. Każda z nich otrzymała bezpłatnie przydział 85 proc. swojej emisji z lat 2004 – 2006. Jeśli ten próg przekroczy – zapłaci. Christopher Franz, prezes Lufthansy, uważa, że firmie zabraknie ok. 35 proc. emisji w roku 2012, co będzie kosztowało co najmniej 130 mln euro.

Po Lufthansie plany obciążenia pasażerów kosztami emisji dwutlenku węgla ujawnili wczoraj przewoźnicy z Bliskiego Wschodu i Indii. Dopłata ma być tam podwójna w biznesie i potrójna w najwyższej klasie przelotu.

– Nasza linia wyda w tym roku na dodatkowe prawa do emisji CO2 przynajmniej 40 mln dolarów i mimo że staramy się utrzymywać ceny na możliwie najniższym poziomie, to całkowite koszty Europejskiego Systemu Handlu Emisjami będziemy zmuszeni przerzucić na pasażerów – powiedział „Gulf News", prezes Emirates Tim Clark. Z kolei Linden Coppell, odpowiedzialny w Etihad za ochronę środowiska, wyliczył je na 310 mln dol. w ciągu najbliższych dziewięciu lat. – To jest nieuniknione. Dodatkowy koszt musi mieć wpływ na ceny biletów. Musimy jednak zobaczyć, jak zachowa się konkurencja – mówi Coppell.

Nie wiadomo na razie, jaką politykę przyjmą Amerykanie i Azjaci, którzy nowe unijne prawo zaskarżyli do sądu.

Bilety nie zdrożeją zaś na razie z tego powodu w PLL LOT. – Trudno oczekiwać, aby przy obecnej cenie uprawnień (8 euro za tonę – przyp. „Rz") koszt ten został przerzucony na pasażera. Przy obecnej konkurencji na rynku byłoby to trudne do wykonania – powiedział Leszek Chorzewski, rzecznik LOT. To spowoduje, że bilety na trasy atlantyckie i inne długodystansowe z Warszawy mogą być tańsze, niż te kupowane na loty z przesiadkami w którymś z portów europejskich.

W związku z nowymi przepisami o emisji CO2 bilety na krótkich trasach europejskich zdrożeją średnio o 12 euro, na dłuższych – dwa razy tyle. Według Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych IATA łączne koszty dla linii lotniczych sięgną w tym roku 900 mln euro. W roku 2020 ma to już być 2,8 mld euro.

Nie wszystkie tegoroczne podwyżki cen podróży lotniczych będą związane z ochroną klimatu. Rosną też dopłaty paliwowe – średnio o 20 proc., czyli o ok. 30 euro, ale nawet o 130 euro na długich trasach.

Największy wzrost cen czeka zaś latających do Wielkiej Brytanii, gdzie właśnie wprowadzono nowy lotniczy podatek. Za lot z Warszawy z przesiadką w Londynie i dalej np. do Nowego Jorku zapłacimy dzisiaj o ponad 100 euro drożej niż jeszcze tydzień temu.

Wymuszone wyższe koszty przewoźników przypadają na okres wzrostu liczby połączeń do i z Polski. LOT planuje w tym roku uruchomienie połączenia z Pekinem. SAS, latający dotychczas z Warszawy, Gdańska, Poznania i Wrocławia, na wiosnę uruchomi połączenie Katowice – Kopenhaga, zaś Norwegian ogłosił dwa nowe połączenia z Krakowa do Sztokholmu (lotnisko Arlanda) i ze Szczecina do Kopenhagi.

Niemiecka Lufthansa jako pierwsza przyznała w poniedziałek, że przerzuci na pasażerów koszty związane z koniecznością zakupu dodatkowych praw do emisji dwutlenku węgla. Obowiązek taki narzucają na przewoźników nowe unijne przepisy, które weszły w życie 1 stycznia. Stanowią one, że wszystkie linie korzystające z unijnych lotnisk, biorą udział w systemie w handlu emisjami. Każda z nich otrzymała bezpłatnie przydział 85 proc. swojej emisji z lat 2004 – 2006. Jeśli ten próg przekroczy – zapłaci. Christopher Franz, prezes Lufthansy, uważa, że firmie zabraknie ok. 35 proc. emisji w roku 2012, co będzie kosztowało co najmniej 130 mln euro.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni