Czy między panem a byłym prezesem Kopeksu, Marianem Kostemspkim był jednak jakiś konflikt – zarządzania, czy innej natury? Po tym, jak został odwołany wydawało się, że dogadali się panowie w kwestii tego, że Kostemspki wejdzie do rady nadzorczej Kopeksu. Okazało się, że go tam nie ma. Może więc odejść z firmy. O co chodzi?
- Nie było żadnego zdarzenia między nami. Chodziło tylko o różne podejście do sposobu zarządzania firmą. Na obecnym etapie funkcjonowania Grupy Kopex niezbędne jest wprowadzenie zarządzania zespołowego, bardzo precyzyjnego podziału kompetencji w zarządzie oraz transparentności w komunikacji. Po jego odwołaniu rozmawiałem z członkami rady nadzorczej i doradcami. Po tych konsultacjach zdecydowałem, że chcę mieć pełną swobodę w zarządzaniu grupą. Na dziś nie mam żadnej propozycji dla pana Kostempskiego.
Czy szykują się większe kontrakty za granicą, po finalizacji po kilku latach tego w Argentynie?
- W Indonezji czekamy na decyzję inwestora, dla którego przygotowaliśmy projekt budowy kopalni. Teraz od niego należy, czy zdecyduje się na rozpoczęcie budowy. Monitorujemy Chile i Brazylię, gdzie są potrzeby budowy kopalń głębinowych. Poza tym nasz argentyński kontrahent Yacimiento Carbonifero Rio Turbio, gdzie ostatnio za prawie 30 mln euro sprzedaliśmy kompleks ścianowy, będzie miał kolejne potrzeby w swojej kopalni. Od bardzo dawna mamy bardzo silną pozycję w Rosji, zwłaszcza w obszarze kombajnów i ryfamowskich przenośników i urządzeń elektrycznych. Po dwóch latach spowolnienia inwestycji przez tamtejsze kopanie, w roku 2011 ten rynek odżył a w ślad za tym nasza sprzedaż, co widać w zaraportowanym kontrakcie na kompleks ścianowy do kopalni Antonovska jak i w licznych kontraktach na sprzedaż kombajnów i przenośników, które nie wymagają raportów bieżących. Perspektywy na rok 2012 są równie dobre co na 2011, a może i lepsze – Rosja to też jeden z kluczowych rynków dla naszej Grupy.
Intensywny marketing prowadzimy w RPA i okolicznych krajach oraz w Indiach, które będą kolejnym „węglowym" tygrysem. Już dziś w maszynach ponad 50% naszej sprzedaży jest realizowane na rynkach zagranicznych i ten udział będzie rósł, w segmencie elektrycznym i elektronicznym na dziś to już ponad 70% przychodów.