Podwykonawcy zapowiadają, że nie planują protestów
Nowak szacuje, że właśnie tyle czasu - do dwóch miesięcy - potrzeba na uchwalenie ustawy mającej rozwiązać problemy związane z regulowaniem przepływów pieniężnych między wykonawcami a podwykonawcami, której projekt przygotowany został w resorcie transportu. Przypomniał, że obecnie jeszcze nie ma podstawy prawnej do wypłacenia pieniędzy poszkodowanym podwykonawcom przez stronę publiczną.
"Naszą wspólną intencją jest to, aby problem podwykonawców jak najszybciej załatwić, bo (...) wszyscy jesteśmy w tej sprawie poszkodowani: strona publiczna i podwykonawcy. Intencją rządu, premiera i moją jako ministra transportu jest to, by tym biednym ludziom jak najszybciej pomóc" - zaznaczył szef resortu transportu.
Minister poinformował, że projekt ustawy najprawdopodobniej zostanie przyjęty przez rząd na wtorkowym posiedzeniu. Dodał, że rozmawiał z Marszałek Sejmu Ewą Kopacz, by nadać projektowi wysoki priorytet.
Nowak przypomniał, że nowe przepisy nałożą na wykonawcę inwestycji obowiązek przedstawienia gwarancji w wysokości 3 proc. kontraktu, z której strona publiczna mogłaby regulować ewentualne zaległości płatnicze wobec podwykonawców. Wykonawcy mieliby też obowiązek zgłaszania do inwestora wszystkich swoich podwykonawców oraz przedstawiania zaświadczeń, że nie zalegają z płatnościami wobec nich.