Holenderski sąd uznał Apple'a winnym naruszenia patentu należącego do Samsunga, ale nie sprecyzował jaka suma musi zostać wpłacona przez firmę z logo jabłka na konto koreańskiego przedsiębiorstwa. Odszkodowanie ma zostać oszacowane na podstawie sprzedaży iPhonów i iPadów w Holandii. Samsung twierdził, że Apple naruszył cztery jego patenty, ale holenderski sąd uznał że tylko jeden z nich został bezprawnie użyty.
– Z zadowoleniem przyjmujemy wyrok sądu, który potwierdził nielegalne użytkowanie przez Apple'a naszej innowacyjnej technologii. Zgodnie z wyrokiem, będziemy zabiegać o odpowiednią rekompensatę za szkody, które wyrządził Apple i jego produkty – stwierdził przedstawiciel Samsunga w komunikacie.
Apple, który jest obecnie najwyżej wycenioną firmą świata, toczy kilka batalii sądowych w sprawie patentów. W Australii przedsiębiorstwo z Cupertino przegrało proces za wprowadzenie klientów w błąd co do zdolności jego iPada do podłączenia się do technologii 4G i musiało zapłacić 2,3 mln dol. grzywny.
Apple i Samsung są dwoma największymi producentami smartfonów i tabletów na świecie. Patentowa wojna między tymi firmami trwa od ponad roku przed co najmniej 20 trybunałami w 10 krajach, a zarzewiem konfliktu są niejasności wobec Galaxy, flagowego modelu Samsunga. Analitycy uważają, że z powodu dużej liczby prowadzonych sporów może się okazać, że żadna z nich nie wyjdzie z tego pojedynku jako całkowity zwycięzca.
– Zarówno Samsung jak i Apple muszą zrozumieć, że niektóre sprawy zostaną wygrane przez jedną firmę, a pozostałe przez drugą. To wywrze większa presję na obie strony, aby znaleźć rozwiązanie polubowne zamiast toczyć te przedłużające się bitwy – powiedział Manoj Menon z firmy konsultingowej Frost & Sullivan.