O godz. 14 klatka została unieruchomiona na skutek awarii. - Serwisanci z Ośrodka Pomiarów i Automatyki Opa-Labor, firmy serwisującej urządzenie wyciągowe, zlokalizowali awarię i uruchomili wyciąg o godz. 16.55. Nikomu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Awaryjnie możliwe było wyprowadzenie górników przedziałem drabinowym – zapewnia Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, w skład którego wchodzi kopalnia Wujek. Urządzenia wyciągowe aby zostały dopuszczone do pracy muszą być wyposażone w dwa niezależne źródła zasilania. Jak się okazuje, nawet to nie zabezpiecza przed możliwością awarii.