LVMH podało, ze kwartale przychody wyniosły 6,9 mld euro i są 6 proc. wyższe, niż w tym samym okresie rok temu. Jednocześnie zaznacza, że w 2012 r. właśnie w pierwszym kwartale firma zanotowała bardzo wysoki wzrost obrotów, co może tłumaczyć słabszą dynamikę obserwowaną obecnie. Koncern sprzedający takie marki jak Louis Vuitton, Fendi, Kenzo i Givenchy podaje również w komunikacie, że najwyższe wzrosty obserwuje w Azji oraz Stanach Zjednoczonych, choć również w Europie mimo niesprzyjającej sytuacji gospodarczej wyniki nie są najgorsze.
Jeśli chodzi o poszczególne segmenty to sprzedaż alkoholi (m.in. Moet Chandon czy Henessy) wzrosła 6 proc., kosmetyków o 4 proc., a odzieży i akcesoriów już tylko o 0,4 proc. Z kolei segment biżuterii i zegarków zanotował spadek o 1 proc.
Grupa nie zwalnia tempa rozwoju i wciąż otwiera nowe butiki na całym świecie. Szykowany jest już warszawski salon Louis Vuitton, który jak pisaliśmy już w Rz ma zostać uruchomiony pod koniec czerwca w domu towarowym vitkAc.