Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozmawia z innymi krajami o kandydaturze Magdaleny Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Miałaby wejść do zarządu organizacji sprawującej pieczę nad operatorami w skali międzynarodowej (ITU – International Telecommunications Union).
O rozmowach resort spraw zagranicznych poinformował na łamach serwisu rpkom.pl.
Sama Magdalena Gaj od komentarzy stroni. Być może dlatego – wskazują niektórzy – że nominacja nie jest pewna, a konkurencja do stanowiska spora.
Plany Gaj są istotne dla telekomów w Polsce. Aby wejść do zarządu ITU – musiałaby zrezygnować z posady w kraju. – Tych funkcji nie da się pogodzić – mówi członek zarządu jednego z krajowych telekomów.
Formalnie kadencja szefa UKE trwa pięć lat. Aktualna kończy się więc w 2017 r. Choć obecna prezes teoretycznie powinna przetrwać na stanowisku wybory parlamentarne w Polsce w 2015 r., to jednak wybory do zarządu ITU planowane są na przełomie 2014–2015. To oznacza, że zmiana na fotelu prezesa urzędu rozdającego karty na jednym z kilku najzasobniejszych rynków nastąpiłaby wcześniej.