Julie Bataille rzeczniczka Centers for Medicare and Medicaid Services, koordynującego feralną stronę HealthCare.gov, potwierdziła, że do pracy nad projektem zaproszono przedstawicieli sektora prywatnego. Oprócz Google są to między innymi specjaliści z takich fim jak Red Hat i Oracle. "Kilkadziesiąt osób wzmocni zespół pracujący nad problemami z HealthCare.gov przez 24 godziny dziennie i siedem dni w tygodniu" - poiformowała  Bataille. Uruchomiony 1 października portal internetowy, ktory miał pomagać nieubezpieczonym Amerykanom w znalezieniu właściwej polisy medycznej okazał się prawdziwą wizerunkową zmorą administracji Baracka Obamy. Strona od początku nie funkcjonowała we właściwy sposób, roiła się od błędów i nie wytrzymywała obciążenia milionów użytkowników, próbujących z niej skorzystać.

Google potwierdziło, że Michael Dickerson, odpowiedzialny za stabilność najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej na świecie, wziął bezpłatny urlop, aby pomóc administracji w naprawie HealthCare.gov. Ma współpracować z firmą QSSI, głównym podwykonawcą odpowiedzialnym za koordynację naprawy rządowego portalu.

Z kolei szef informatycznego giganta Oracle Larry Ellison oświadczył podczas rozmowy z akcjonariuszami, że pomoc dla rządu uważa za przejaw odpowiedzialności wobec swoich klientów. "Większość z nas pragnie, aby rząd funkcjonował wydajnie i efektywnie" – powiedział Ellison.

Wpadka z HealthCare.gov była dużym ciosem dla administracji Baracka Obamy, bo reforma ubezpieczeń medycznych, nazywana potocznie Obamacare, była uważana za sztandarowy sukces pierwszej kadencji jego prezydentury. Kłopoty ze stroną internetową uruchomiły lawinę krytyki także ze strony politycznych sojuszników Białego Domu czyli zasiadających w Kongresie demokratów.