W toku postępowania UOKiK zakwestionował sześć postanowień, w tym m.in. polegające na ograniczaniu odpowiedzialności za odwołany pociąg. "Koleje Śląskie zastrzegały, że nie ponoszą odpowiedzialności za ograniczenie ruchu pociągów. Oznacza to, że pasażer nie mógłby się starać o odszkodowanie za odwołany pociąg. Prawo przewozowe przyznaje taką możliwość bez względu na to, czy do odwołania doszło z winy przewoźnika" - poinformował w środę UOKiK.
Urząd zwrócił również uwagę na zapis dotyczący zwrotu zakupionego przez pasażera biletu jedynie na tej stacji, na której go kupił i tylko przed rozpoczęciem terminu ważności określonego na bilecie. Zastrzeżenie dotyczyło, jak powiedziała PAP Adrianna Wojdyła z katowickiej delegatury UOKiK, dwóch rodzajów biletów - Silesia Weekend oraz biletu sieciowego imiennego - dobowego. "Zgodnie z prawem przewozowym, na dowolnej stacji przed rozpoczęciem podróży, a nie terminu ważności biletu, możemy zmienić datę odjazdu, miejscowość przeznaczenia oraz klasę pociągu. Możemy także oddać bilet i żądać zwrotu pieniędzy proporcjonalnie do niewykorzystanego świadczenia, po potrąceniu odstępnego" - wyjaśnia UOKiK.
Zastrzeżenia dotyczyły również m.in. czasu odpowiedzi na złożoną przez pasażera reklamację dotyczącą np. niewykonania umowy przewozu (pociąg np. nie dojechał na czas). Koleje - jak powiedziała Wojdyła - dały sobie możliwość przedłużenia tego terminu nawet do trzech miesięcy, podczas gdy zgodnie z prawem musi być ona udzielona w ciągu 30 dni.
Postępowanie wyjaśniające trwało od grudnia 2012 r. do lipca ub. roku. Zbadano m.in. warunki regulaminu przewozu osób, zwierząt i rzeczy, taryfę przewozową oraz warunki taryfowe oferty specjalnej "Śląski bilet miesięczny".
UOKiK podało, że Koleje Śląskie "zobowiązały się do zmiany dwóch postanowień, zaprzestały stosowania czterech". "W decyzji mieliśmy sześć zarzutów dotyczących praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Koleje Śląskie zaniechały m.in. praktyki dotyczącej wydłużonego okresu odpowiedzi na reklamacje oraz postanowień, które ograniczały odpowiedzialność odszkodowawczą Kolei" - powiedziała PAP Wojdyła.