Najlepsze spółki stalowe w 2013 r.

ThyssenKrupp Energostal z ponad 2 mld zł przychodów utrzymał pozycję największego dystrybutora w Polsce.

Publikacja: 27.05.2014 10:40

Najlepsze spółki stalowe w 2013 r.

Foto: Bloomberg

Ubiegły rok uznawany jest w branży hutniczej za jeden z najsłabszych – popyt na wyroby był mizerny, a ceny poszły w dół. Drugi rok z rzędu kurczyła się produkcja i zużycie stali (patrz wykres).

Polska Unia Dystrybutorów Stali, branżowa organizacja zrzeszająca kilkadziesiąt czołowych przedsiębiorstw handlujących wyrobami hutniczymi, od kilku lat gromadzi od nich dane na temat sprzedaży w ujęciu wartościowym i ilościowym. Zdecydowanie mniej spółek udostępnia wyniki netto, zwłaszcza w okresie dekoniunktury.

Z najnowszego zestawienia PUDS wynika, że łączne przychody pięciu największych firm wyniosły w zeszłym roku 5,84 mld zł wobec 6,7 mld zł w 2012 r. i 7,1 mld zł w 2011 r.

Bezapelacyjny lider

Podobnie jak w 2012 r., tak samo i w ubiegłym roku trzem firmom udało się uzyskać przychody wyższe niż miliard złotych. Pozycja lidera niezmiennie należy do ThyssenKrupp Energostal. Toruńskie przedsiębiorstwo świętuje w tym roku 20-lecie działalności, a od 2001 r. wchodzi w skład międzynarodowego koncernu z centralą w Niemczech – ThyssenKrupp.

Firma króluje we wszystkich trzech kategoriach rankingu PUDS. W ubiegłym roku zwiększyła sprzedaż stali o prawie 5 proc., do 670 tys. ton. To jednak o 7,5 proc. mniej niż w rekordowym 2011 r. – sprzedaż wyniosła wówczas ponad 720 tys. ton.

Przychody skurczyły się o 1,3 proc., do 2,13 mld zł. ThyssenKrupp Energostal to jedyny w Polsce dystrybutor, który ma ponad 2 mld zł przychodów – ten próg firma przekroczyła w 2011 r. Zysk netto toruńskiej firmy wzrósł imponująco – o jedną trzecią, do 39,4 mln zł. Jednak w 2011 r. spółka szczyciła się 49 mln zł czystego zarobku.

Na drugim miejscu pod względem przychodów wylądowała Grupa Polska Stal. Ta specyficzna firma jest platformą zakupową powołaną przez kilku dystrybutorów – w 2013 r. miała 1,02 mld zł przychodów wobec 0,97 mld rok wcześniej. Na trzecim miejscu znalazło się giełdowe Konsorcjum Stali z 1,01 mld zł przychodów wobec 1,15 mld zł rok wcześniej.

Łącznie pierwszych pięć firm z rankingu PUDS zarobiło na czysto ponad 96 mln zł wobec prawie 102 mln zł rok wcześniej. Jednak to jednocześnie prawie o połowę mniej niż w 2011 r.

Pod względem najlepiej zarabiających spółek drugie miejsce – po ThyssenKrupp Energostal – zajął giełdowy Stalprofil (20,4 mln zł), a trzecie – Grupa Pruszyński (16,7 mln zł). Skład pierwszej trójki był więc taki sam jak w ubiegłorocznym rankingu.

W blokach startowych

„Mocno poturbowana, ale pełna nadziei na poprawę – tak wygląda dziś polska branża hutnicza" – napisała we wstępie do czerwcowego wydania biuletynu PUDS szefowa tej organizacji Iwona Dybał (wczoraj nie udało nam się z nią skontaktować). Podkreśliła, że najbliższe lata powinny stać pod znakiem zdecydowanej poprawy koniunktury.

„Nasz kraj jest w przededniu rozpoczęcia realizacji kolejnego dużego programu inwestycyjnego. Dotyczyć on będzie głównie infrastruktury energetycznej, gazowej, drogowej oraz kolejowej. Poza tym odradza się, przeżywające w ostatnim czasie spore kłopoty, budownictwo" – podsumowała Dybał.

– Ranking potwierdza, że jest grupa firm, które utrzymują dobre wyniki i pozycję niezależnie od koniunktury. Cieszymy się, że jesteśmy w gronie najbardziej zyskownych przedsiębiorstw – mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu i wiceprzewodniczący rady zrzeszenia PUDS. – Ubiegły rok był trudny, szczególnie pierwsza połowa, kiedy niejednej spółce zajrzało w oczy widmo bankructwa. Teraz koniunktura powoli powraca, ale cały czas nie można powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Ten rok zapowiada się jako przejściowy, rynek czeka, aż gospodarkę rozruszają pieniądze, które Polska uzyskała w ramach nowej perspektywy unijnej na lata 2014–2020 – podsumowuje.

Według Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej w tym roku zużycie stali wzrośnie o 4–5 proc. Wzrost cen powinien być mniejszy, by nie zdusić odradzającego się popytu. W kolejnych latach wzrost konsumpcji stali ma być napędzany inwestycjami kolejowymi, drogowymi czy w energetyce (sieci przesyłowe prądu oraz rurociągi gazowe). Zdaniem HIPH konsumpcja stali w najbliższych latach może przekroczyć rekordowy poziom z 2007 r.

Pytanie, czy z nadchodzącego boomu inwestycyjnego będą mogły w pełni skorzystać polskie huty. Już od kilku lat część mocy jest wygaszona. Branża narzeka, że boryka się z wysokimi kosztami energii elektrycznej (akcyza), a obciążenia wynikające z unijnej polityki klimatycznej powodują obniżenie konkurencyjności względem graczy spoza Wspólnoty.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, a.roguski@rp.pl

Ubiegły rok uznawany jest w branży hutniczej za jeden z najsłabszych – popyt na wyroby był mizerny, a ceny poszły w dół. Drugi rok z rzędu kurczyła się produkcja i zużycie stali (patrz wykres).

Polska Unia Dystrybutorów Stali, branżowa organizacja zrzeszająca kilkadziesiąt czołowych przedsiębiorstw handlujących wyrobami hutniczymi, od kilku lat gromadzi od nich dane na temat sprzedaży w ujęciu wartościowym i ilościowym. Zdecydowanie mniej spółek udostępnia wyniki netto, zwłaszcza w okresie dekoniunktury.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca