W pierwszym tygodniu sierpnia pisaliśmy na łamach „Rz" o tym, że najwięksi operatorzy komórkowi nie proponują już niskich abonamentów z rozmowami i esemesami za kilkanaście złotych oraz że za pakiet trzech usług trzeba zapłacić minimum 39 zł. Pisaliśmy wtedy również, że sytuację tę mogą wykorzystać operatorzy wirtualni.

Zaczynamy obserwować początek tego trendu. Virgin Mobile, największy z nich pod względem liczby użytkowników, korzystający z infrastruktury Play, przedstawił właśnie nową ofertę. Do tej pory Virgin pobierał opłaty: za minutę rozmowy (19 gr), SMS (6 gr) oraz transfer danych (największa paczka, 1 GB, kosztowała 12 zł). Nowa oferta to pakiety trzech usług dla użytkowników telefonów na kartę: minut rozmów i esemesów oraz spora pula transmisji danych za 29 zł i 59 zł (dla przenoszących numer jest i 49 zł). Wymienione sumy to kwoty doładowań. Starter to koszt 7 zł. Z nowej oferty mogą korzystać jednak także dotychczasowi klienci Virgin.

Wyższy pakiet to oferta porównywalna z dostępnymi już na rynku (Nju mobile). Ciekawiej wygląda tańszy. Operator obiecuje za 29 zł: 100 minut rozmów, nielimitowane esemesy do wszystkich sieci i 1 GB Internetu „w jakości LTE".

Nowa odsłona Virgin Mobile zbiega się w czasie z okresem przygotowań do nowego roku szkolnego i akademickiego. Orange Polska wyposażył swoją markę – Nju mobile – w dodatkowy pakiet danych (powiększył go z 1 GB do 3 GB) i poszerzył jej możliwości technologiczne – podobnie jak Virgin – o LTE. T-Mobile Polska odblokował ofertę mobilnego internetu z laptopem i promuje urządzenie Lenovo, a P4, operator sieci Play, zwołał na poniedziałek konferencję. Marcin Gruszka, rzecznik Play, nie zdradza, co zakomunikuje telekom.     —ziu