Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że nowe restrykcje dotyczyć mają restauracji, klubów czy salonów fitness i mają objąć cały kraj, a nie tylko strefy czerwone czy żółte. Resort rozważać ma ograniczenie godzin pracy takich obiektów maksymalnie do godziny 22. Realne są również ostrzejsze restrykcje co do liczby gości obsługiwanych jednorazowo. Rozporządzenie wprowadzające taki scenariusz ma zostać opublikowane już niedługo.
- O 12.30 jest konferencja prasowa na której zostaną zaprezentowane nowe rozwiązania - usłyszeliśmy w biurze komunikacji resortu zdrowia.
Dla biznesu wciąż odrabiającego straty po kilkutygodniowym zamknięciu w marcu i kwietniu takie restrykcje oznaczają ogromne kłopoty. Zwłaszcza w miejscowościach turystycznych zamykanie lokali o 22 będzie oznaczało utratę wielu klientów. Również w miastach kluby mają wtedy wielu klientów.
Obecnie około 186 tys. firm zawiesiło w Polsce działalność i nowe restrykcje oznaczać mogą, iż wiele z nich nie wróci do pracy już nigdy. Tymczasem klienci i tak odgraniczają wizyty - ruch w centrach handlowych od początku roku jest ponad 30 proc. niższy niż rok temu.