Amerykańscy handlowcy są mistrzami w kreowaniu zwyczajów, przekładających się na wzrost zakupów. Ich kluczowymi osiągnięciami są walentynki i przypadające 31 października Halloween. Choć zwyczaj kultywowany jest głównie w krajach anglosaskich oraz uwielbiającej wszystko co zachodnie Japonii, to przybywa także fanów tego święta w Polsce, którzy także chętnie wydają na ten cel pieniądze.
Dynia dla każdego
– Święto z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Średnio co sekundę zawierana jest transakcja, w której przedmiotem zakupu jest produkt związany z Halloween, a użytkownicy zawarli już ponad 29 proc. więcej transakcji niż w roku ubiegłym – mówi Anna Tokarek, PR brand manager Allegro.
Jeśli chodzi o tego największego internetowego sprzedawcę w kraju, to najlepiej sprzedają się wszelkiego typu przebrania czy maski oraz akcesoria w rodzaju krwi w sprayu czy świec w kształcie oczu.
– Zainteresowanie klientów gadżetami na Halloween co roku wzrasta średnio o kilka procent. Są jednak inne święta „z importu", które jeszcze lepiej trafiły w gusta Polaków, jak walentynki, kiedy to kupujemy o kilkadziesiąt procent więcej serduszek czy pluszaków niż masek na Halloween – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska.
Okolicznościowe produkty wprowadza także Biedronka.