Reklama

Bliny z kawiorem w dobrej reżyserii

Słynni reżyserzy Nikita Michałkow i Andriej Konczałowski chcą stworzyć rosyjskiego konkurenta McDonald’s. Za państwowe pieniądze.

Aktualizacja: 10.04.2015 18:54 Publikacja: 10.04.2015 17:55

Bliny z kawiorem w dobrej reżyserii

Foto: Bloomberg

Obaj reżyserzy (prywatnie bracia) wystąpili do Władimira Putina z projektem pilotażu otwarcia sieci jadłodajni z rosyjską kuchnią, po nazwą „Jemy w domu". Na realizację potrzeba 971,8 mln rubli (19,1 mln dol.) i całą tę kwotę twórcy liczą dostać od państwa. Zapewniają, że zwróci się w ciągu mniej niż 5 lat. W tym czasie sami nieźle na tym zarobią.

Marka „Jemy w domu" należy do żony Konczałowskiego aktorki i gwiazdy telewizyjnej Julii Wysockiej. To ona ma być twarzą nowej sieci, podała gazeta Kommersant. Bracia wykorzystują zachodnie sankcje i tłumaczą, że sieć z rosyjskim jedzeniem dla każdego to wyjście na przeciw rządowej polityce zastępowania importowanych dotąd towarów i usług - rodzimymi.

„Będą to niewielkie sklepy z barami szybkiej obsługi, gdzie produkty będą dostarczać regionalne firmy gastronomiczne i rolne. Menu w 40 proc. będzie się składać z potraw rosyjskich. Sieć będzie też świadczyć usługi cateringowe dla domów dziecka i internatów".

Kreml traktuje pomysł poważnie. Wsparł go prezydent, a reżyserzy zostali zaproszeni na spotkanie z wicepremierem Arkadijem Dworkowiczem. W McDonald's - największej sieci gastronomicznej na terenie Rosji, nie boją się konkurencji. Uważają, że ten rynek wciąż ma wielki potencjał rozwojowy. Obroty rosyjskiej branży gastronomicznej w 2013 r osiągnęły 1,13 bln rubli (dziś to 20 mln dol. wtedy ok. 50 mld dol.) a co ważne każdego roku rosną o 4-5 proc..

Rosyjska kuchnia należy do najlepszych, ale i najdroższych na świecie. W latach 1990-tych w największych miasta pojawiły się firmowe budki oferujące potrawy z ziemniaków. Szybko zniknęły po pojawieniu się amerykańskich fast foodów.

Reklama
Reklama

Michałkow i Konczałowski od lat dobrze radzą sobie w biznesie. Mają już kilka restauracji w Moskwie, aktywa na rynku nieruchomości i w mediach. Michałkow (poprzez swoją firmę) zarządza też Rosochrankulturą - państwową instytucja zajmująca się m.in. przestrzeganiem praw autorskich w Rosji. Roczne dochody tej instytucji sięgają 100 mln dol.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama