Reklama
Rozwiń
Reklama

Suzuki Motor: ojciec awansuje syna

Szef rady dyrektorów i prezes Suzuki Motor, 85-letni Osamu Suzuki awansował swego najstarszego syna , co uspokoiło inwestorów w sprawie sukcesji w czwartej firmie samochodowej w Japonii i wywołało skok jej akcji o 5,5 proc.

Aktualizacja: 30.06.2015 17:35 Publikacja: 30.06.2015 17:21

Osamu Suzuki (z prawej) przekazuje firmę synowi Toshihiro

Osamu Suzuki (z prawej) przekazuje firmę synowi Toshihiro

Foto: Bloomberg

Toshihiro Suzuki (56) zajmujący dotąd stanowisko wiceprezesa przejął od ojca stanowisko prezesa-dyrektora generalnego. Ojciec pozostanie nadal szefem rady dyrektorów. Kieruje firmą od 1978 r., więc kwestia kto i kiedy zajmie jego miejsce była jedną z najważniejszych z upływem czasu. O.Suzuki starał się początkowo przygotować zięcia Hirotaka Ono do sukcesji po sobie, ale plan nie udał się, bo Ono zmarł w 2007 r. na raka trzustki.

Syn Toshihiro został w 2011 r. jednym z 4 wiceprezesów w firmie, co wywołało spekulacje o jego późniejszym awansie. Przed podjęciem pracy w firmie ojca w 1994 r. pracował w innej związanej z motoryzacją, która stała się Denso Corp.

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Biznes
Plan pokojowy Ukrainy, umowa Mercosur i spadek Polski w rankingu innowacji
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Biznes
Gdańsk jest dla nas kluczowy
Biznes
Trójmiasto wzmacnia pozycję w technologiach
Biznes
Trwa budowa Doliny Krzemowej na Pomorzu
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Biznes
Półprzewodniki przyspieszają w Europie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama