Szef japońskiej filii tej firmy z grupy Daimlera, Kintaro Ueno poinformował z okazji premiery w Japonii kolejnego auta z dieslem, że pojazdy z silnikami wysokoprężnymi stanowiły w ubiegłym roku 4-5 proc. sprzedaży, a popyt na nie istnieje nadal, bo są ekonomiczne na długich trasach.
Podczas premiery samochodu klasy C z silnikiem Diesla dodał, że nie było wpływu na wielkość sprzedaży po przyznaniu się przez Volkswagena do używania w USA oprogramowania zaniżającego emisję spalin. - Będziemy nadal bardzo aktywni w tym biznesie - powiedział.
Nowy Mercedes klasy C jest dziesiątym modelem z silnikiem Diesla oferowanym w Japonii w gamie 26 modeli. Filia spodziewa się dobrej sprzedaży wszystkich swych samochodów, w I półroczu wyprzedziła Volkswagena po raz pierwszy od 16 lat jako najlepiej sprzedająca marka zagraniczna.
Sprawdzanie furgonetek
Odrębnie Daimler ogłosił, że uaktualnia oprogramowanie w tysiącach furgonetek Mercedesa Sprinter w Niemczech, aby dostosować je do urządzeń kontrolnych w starszych pojazdach i nie jest to akcja przywoławcza.
Producent rozesłał w czerwcu zawiadomienia do 11 tys. właścicieli Sprinterów z prośbą o stawienie się w stacji serwisowej dla wprowadzenia nowej wersji oprogramowania. Dotąd zainstalowano je w 6 tys. furgonetek - poinformował rzecznik. - Nie ma to nic wspólnego z silnikiem ani układem wydechowym, to tylko kwestia umożliwienia urządzeniu certyfikującemu dostępu do pojazdu - wyjaśnił. - To nie jest żadna akcja przywoławcza.