W przyszłym roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chce udokumentować krajowe złoża ropy i gazu o zasobach 64 mln boe (baryłka ekwiwalentu ropy naftowej). Dla porównania roczne wydobycie w Polsce to 30 mln boe.
– Odkrycie nowych, dużych jak na polskie warunki złóż to efekt kolejnego skoku technologicznego, który dokonał się przy okazji poszukiwań w skałach łupkowych. Zastosowanie odwiertów poziomych oraz zabiegów szczelinowania hydraulicznego pozwala nam pozyskiwać większe ilości surowca niż przy zastosowaniu wcześniejszych rozwiązań – mówi Zbigniew Skrzypkiewicz, wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia PGNiG.
Zasobne Podkarpacie
Szczególnie dużym sukcesem jest odkrycie złoża Kramarzówka, na Podkarpaciu niedaleko Jarosławia. W wyniku odwiertu dokonanego w 2013 r. oraz zastosowania szczelinowania hydraulicznego w tym roku oszacowano jego zasoby na 32 mln boe. Specjaliści z PGNiG przypuszczają, że jego potencjał może być dużo większy i sięgać nawet 50–100 mln boe.
– Czy faktycznie tak jest, pokażą dwa kolejne odwierty, które chcemy wykonać na złożu Kramarzówka w 2016 r. – mówi Skrzypkiewicz.
Zarząd PGNiG duże nadzieje pokłada w złożu Niebieszczany, również zlokalizowanym na Podkarpaciu, w pobliżu Sanoka. Na razie chce udokumentować jego zasoby na poziomie 3,2 mln boe. Potencjał jest jednak znacznie większy, bo mieści się w przedziale 30–320 mln boe.