Reklama

Ostatnia szansa dla legendarnej polskiej fabryki porcelany

Upadające Zakłady Porcelany Stołowej „Karolina" w Jaworzynie Śląskiej można uratować - uważają związkowcy. Domagają się pomocy państwa i władz lokalnych.

Publikacja: 07.08.2024 10:21

Ostatnia szansa dla legendarnej polskiej fabryki porcelany

Foto: Adobe Stock

Zakłady Porcelany Stołowej "Karolina" w Jaworzynie Śląskiej istnieją od 163 lat, od roku są w upadłości. Według związkowców pojawił się jednak cień szansy, że uda się je uratować. Syndyk wciąż zdobywa nowe zlecenia i uruchamia doraźną produkcję. Napawa to nadzieją, że los zakładu nie jest ostatecznie przypieczętowany.

Szansa dla fabryki porcelany „Karolina”

Jak podał serwis Money.pl w lutym Sąd Rejonowy w Wałbrzychu ogłosił upadłość firmy, którą od tego momentu zarządza syndyk. Przeprowadzona przez niego wycena majątku firmy ma potrwać do końca sierpnia. Firma zorganizowała już także wyprzedaż zapasów magazynowych, jednak akcja została zakończona. - W sumie zwolniono ponad 180 osób - mówił Ireneusz Besser, przewodniczący Krajowej Sekcji Ceramików i Szklarzy "Solidarność".

- Syndyk prowadzi wycenę, ma na nią pół roku. Następnie wniosek z wyceną trafi do sądu, gdzie po akceptacji cały zakład zostanie wystawiony na sprzedaż. Zakład jest przygotowany do produkcji, nie sprzedano ani jednej maszyny, wcześniej za kilka milionów złotych postawiono nowe piece. Wycena może wynieść 30-40 mln zł, takie są wierzytelności zakładu - dodał Besser.

Sytuacja całej branży zaczęła się pogarszać w 2022 r., głównie w efekcie rosnących cen energii, a przede wszystkim gazu. Do tego dochodzi zalew tanich produktów z Chin, oferowanych zarówno przez internet jak i w sieciach dyskontów przemysłowych czy hipermarketach. Dla konsumentów zwracających uwagę głównie na ceny, oferta polskiej firmy stała się po prostu za droga, a na jakość nabywcy aż takiej uwagi nie zwracają.

Czytaj więcej

Upada kolejna polska fabryka porcelany. Po 163 latach działalności
Reklama
Reklama

Dlaczego fabryka porcelany „Karolina” ma problemy

Dodatkowym problemem okazała się zeszłoroczna awaria w stacji gazowej zakładów. - Branża przeżywa bardzo trudny czas, a wybuch jeszcze pogorszył sprawę. Przywożono gaz LNG cysterną i jakoś starczyło do produkcji. Ale nie ma co ukrywać, że nowy inwestor musiałby wydać kolejne kilka milionów złotych, żeby ten gaz dociągnąć. I do tego zmierzyć się z konkurencją ze wschodu - mówił przedstawiciel "Solidarności".

Na początku 2022 r. zakłady zostały przejęte przez spółkę HM Investment, która jest właścicielem marki Gerlach. Dwa lata później sąd jednak ogłasza upadłość przedsiębiorstwa.

Związkowcy podkreślają, że wciąż możliwe jest uratowanie zakładu. Niemniej bez pomocy państwa czy urzędu marszałkowskiego nic z tego nie będzie.

Na ostatnim etapie zwolnień pożegnano się z niemal 120 pracownikami fabryki. Ich pensje ograniczono wtedy o aż 40 proc. W firmie nadal pracują ludzie, ale o głównie osoby z najdłuższych stażem, czekające na emerytury.

Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Biznes
Jak amerykański rząd przejmuje udziały w strategicznych spółkach
Biznes
PFR pokazał strategię na kolejne 5 lat. Zakłada solidny wzrost wartości aktywów
Biznes
Najlepsi z najlepszych Listy 2000 „Rzeczpospolitej”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Polski atom zatwierdzony, finanse pod presją i chipy Nvidii dla Chin
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama