Start-upy odporne na kryzys

Inwestorzy nad Wisłą nie odwrócili się od spółek technologicznych. Ich wycena jednak mocno spada.

Publikacja: 30.01.2023 03:00

Start-upy odporne na kryzys

Foto: Adobe Stock

Z funduszy venture capital do start-upów w naszym kraju trafiło w zeszłym roku 3,6 mld zł – wynika z najnowszych danych Polskiego Funduszu Rozwoju. To tyle, ile rok wcześniej. Choć dynamika rozwoju rynku całkowicie zahamowała, to rodzime młode, innowacyjne firmy obroniły się przed załamaniem, którego doświadczyły USA czy Europa Zachodnia. Skala spadków za oceanem sięgnęła ponad 30 proc., zaś na Starym Kontynencie finansowanie VC tąpnęło o jedną czwartą.

Rynek dorasta

W Europie Środkowo-Wschodniej kryzys nie zajrzał w oczy start-upom. Tu finansowanie w 2022 r. skoczyło o imponujące 25 proc. Eksperci sądzą, że hamowanie nadejdzie tu z opóźnieniem, w br.

W naszym kraju po części już to widać. Strumień pieniędzy od inwestorów w Polsce nie wzrósł, a start-upy otrzymały tyle samo pieniędzy co rok wcześniej. No, może nie do końca, bo choć wielkość finansowania en masse faktycznie pozostała na niezmienionym poziomie względem 2021 r., to w praktyce średnia wartość inwestycji na jeden start-up spadła. Świadczyć może o tym rekordowa liczba spółek, które pozyskały inwestowanie. Jak wynika z analiz PFR, środki trafiły do aż 435 podmiotów, a to o 15 proc. więcej niż w 2021 r. i o 45 proc. niż w 2020 r. Wniosek? Gwałtownie spadły ich wyceny. Analitycy wyliczyli, że średnia wartość inwestycji wysokiego ryzyka w 2022 r. zmalała z 7,2 do 6,7 mln zł.

Karol Lasota z Inovo VC nie widzi jednak powodu do zmartwień. – Pomimo spadku sentymentu inwestycyjnego na świecie wartość inwestycji VC w polskie start-upy utrzymała się na poziomie rekordowego 2021 r. Nie spełnił się nasz plan przebicia magicznej granicy 1 mld euro, ale biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania, jest to nadal sukces ekosystemu – przekonuje.

Eksperci nie chcą prognozować, co start-upy może czekać w br. Lasota wskazuje, że przy obecnych wielu zmiennych to trudne. – Ale jedno jest pewne: Polska i cała Europa Środkowo-Wschodnia na stałe zagościła na mapie globalnego ekosystemu technologicznego, co pozwala pozytywnie patrzeć na przyszłość rynku – dodaje.

Aleksander Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures, jest jednak optymistą. – W 2023 r. na rynek trafią nowe środki publiczne, które wzmocnią ekosystem w naszym kraju i pozwolą na dalszy rozwój funduszy venture capital – tłumaczy. I podkreśla, że niezależnie od działań PFR czy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, widać wzmożoną aktywność inwestorów prywatnych, którzy zasilają swoimi środkami nowe fundusze. – A to dobry sygnał dla ekosystemu – zaznacza Mokrzycki.

Podobnie jak fakt, że wzrasta liczba aktywnych funduszy. W porównaniu z 2021 r. tych zaangażowanych w transakcje było ponaddwukrotnie więcej. Przy tym fundusze z rodziny BRIdge Alfa oraz BRIdge VC brały udział w ok. 40 proc. wszystkich z nich, co w efekcie przełożyło się na ponad 200 umów. – Spółki na różnych etapach rozwoju, wsparte środkami z NCBR, takie jak Iceye, Sun Roof, Synerise, Ramp czy Autenti, z powodzeniem zbierają kapitał w kolejnych rundach – komentuje Hanna Strykowska, zastępca dyrektora NCBR.

Według niej 2022 r. udowodnił, że nasz rynek dorasta, a z drugiej strony nadal zachowuje duży potencjał wzrostu.

Mniej inwestycji zagranicznych VC

Bank Gospodarstwa Krajowego w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO) zanotował w ub.r. spadek liczby inwestycji, i to o niemal 17 proc. Paweł Chorąży, dyrektor zarządzający pionem funduszy europejskich w BGK, przewiduje, że w najbliższym czasie nastąpi dalszy spadek. W głównej mierze będzie on jednak wynikał z zakończenia okresu budowy portfeli inwestycyjnych funduszy w ramach RPO.

Analitycy nie mają jednak wątpliwości, że środki publiczne pozostaną znaczącą częścią rynku VC w Polsce i wciąż będą stanowiły istotny napęd młodych, innowacyjnych spółek. – Liczymy na to, że nowo powstający program FENG przyczyni się do osiągnięcia kolejnych rekordów – zaznacza Chorąży.

FENG, czyli Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki, to jeden z głównych programów finansowanych w ramach nowej polityki spójności na lata 2021–2027, z budżetem prawie 8 mld euro.

Kapitał prywatny na polskim rynku VC odpowiadał w ub.r. za 54 proc. transakcji pod względem wartości. Ilościowo było jednak znikomy (ponad 16 proc.). Dla porównania, kapitał publiczno-prywatny stał aż za 383 transakcjami (ponad 83 proc.). W tym przypadku były to z reguły jednak wczesne rundy.

– W ub.r. o prawie połowę spadła wartość transakcji, które przeprowadzały międzynarodowe fundusze, co jest związane z chęcią ograniczenia ryzyka i spadkiem aktywności inwestorów w Europie. Lukę w finansowaniu wypełniają obecne i nowo powstające rodzime VC, które zapewniły 35 proc. środków trafiających do start-upów – zauważa Radosław Kuchar z PFR Ventures.

Z funduszy venture capital do start-upów w naszym kraju trafiło w zeszłym roku 3,6 mld zł – wynika z najnowszych danych Polskiego Funduszu Rozwoju. To tyle, ile rok wcześniej. Choć dynamika rozwoju rynku całkowicie zahamowała, to rodzime młode, innowacyjne firmy obroniły się przed załamaniem, którego doświadczyły USA czy Europa Zachodnia. Skala spadków za oceanem sięgnęła ponad 30 proc., zaś na Starym Kontynencie finansowanie VC tąpnęło o jedną czwartą.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika