Czy to się komuś podoba czy nie pieniądze odgrywają w sporcie niezwykle istotną rolę. Co prawda, nie są na szczęście gwarancją sukcesu, ale z drugiej strony osiągnięcie sukcesu bez nich, szczególnie na szczeblu zawodowym, graniczy wręcz z cudem. Doskonale zdają sobie z tego sprawę polskie kluby sportowe, które walczą w najwyższych klasach rozgrywkowych.
Wiedzą to również samorządowcy, dlatego nie szczędzą grosza na sport, a dofinansowanie z lokalnych budżetów często pełni kluczową rolę w finansowaniu drużyn. „Rzeczpospolita” po raz kolejny postanowiła „zajrzeć” do klubowych kas, by sprawdzić, kto i na jak duże kwoty może liczyć od samorządów.
Skuteczne promocja
Pod uwagę wzięliśmy zespoły piłki nożnej występujące w ekstraklasie, I oraz II lidze, a także drużyny koszykarskie, siatkarskie, piłki ręcznej (zarówno męskie, jak i żeńskie), hokejowe oraz żużlowe grające w najwyższych klasach rozgrywkowych. Z danych przekazanych nam przez samorządy wynika, że do zespołów tych trafiło w 2021 r. w sumie nieco ponad 273 mln zł. Powoli więc samorządy wracają do kwot, jakie przeznaczały na sport przed pandemią. W 2019 r. wydały one prawie 290 mln zł, podczas gdy w 2020 r. było to niecałe 263 mln zł.
Czytaj więcej
W ubiegłym roku na sponsoring e-sportu przeznaczono o 11 proc. więcej niż w 2020 r. W tym wzrost...