Rzecznik TUI na Belgię poinformował, że w sytuacji, kiedy kerozyna bardzo podrożała urlopowicze, którzy zdecydowali się na wakacje w Hiszpanii, będą musieli dopłacić do wcześniej wykupionego pakietu 70, albo 90 euro, zależnie od tego, czy wybrali kontynent, czy Wyspy Kanaryjskie. 90 euro dopłacą także wylatujący z TUI do Grecji. I im dalej, tym drożej, bo 300 euro zapłacą ci, którzy postanowili spędzić urlop na Karaibach.
Nie wszystkie biura podróży tak bezpardonowo przerzucają koszty na klientów, zwłaszcza na tych, którzy już zapłacili pełną cenę za wycieczkę. Touroperator Corendon, czy Sunweb, a w Polsce m.in. Itaka i Rainbow wychodzą z założenia, że skoro umowa została zawarta i zapłacona, to nic się w niej zmienić nie może, chyba, że klient zechce dopłacić np. za lepsze miejsce w samolocie.