Firma o prawie dwustuletniej tradycji wytwarzania wagonów, słynna też dzięki produkcji tysięcy autobusów z bocianem w logo, uratowana wiosną tego roku od upadłości, dziś w składzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, myśli teraz o dostawach dla wojska.
Militarna produkcja nie jest w sanockiej spółce niczym nowym: już od lat 90. zeszłego wieku w zakładach projektowano i wytwarzano szczelne elektromagnetyczne kontenery, specjalne kabiny i nadwozia dostosowane do wojskowych urządzeń łączności. Dziś, według zapowiedzi szefów PGZ, Autosan ma szansę na miejsce w łańcuchu dostaw wielkich koncernów, takich jak m.in. amerykański Raytheon, które biją się o zamówienia na budowę rakietowej tarczy powietrznej w Polsce. Coraz głośniej mówi się też, że podkarpacka firma mogłaby wykorzystać swoje motoryzacyjne doświadczenie do kooperacyjnej budowy czy licencyjnej produkcji aut terenowych na potrzeby tworzonych Wojsk Obrony Terytorialnej.