Zasada piramidy finansowej jest prosta – zysk każdego uczestnika jest bezpośrednio uzależniony od wpłat kolejnych członków, znajdujących się niżej w strukturze. Im zatem więcej osób zachęcisz do dołączenia, tym więcej zarobisz. Na takiej zasadzie, według Komisji Nadzoru Finansowego, działa Pay Trade International Club, który podaje się jako społeczność zrzeszającą ludzi biznesu.

Choć klub został założony w ubiegłym roku, posiada już ponad 3000 członków. Każdy z nich po przystąpieniu do organizacji otrzymał swój własny „kluczowy numer”, który daje mu dostęp m. in. do opieki prawnej i medycznej, księgowości i doradztwa podatkowego oraz kantoru walut. Dodatkowo, uczestnicy mogą korzystać z porad marketingowo–reklamowych i kursów nauki języków obcych, a także kupować w sklepie internetowym Pay Trade. Za członkowstwo trzeba jednak sporo zapłacić - od 8000 do nawet kilkuset tysięcy złotych - a żeby móc korzystać regularnie z oferty klubu, należy stale przyciągać do niego kolejnych uczestników. Ponoć najaktywniejsze osoby wezmą udział w losowaniu, w którym będą mogły wygrać ekskluzywny samochód.

Jak twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna", eksperci dostrzegają w takiej strukturze firmy kolejną piramidę finansową, która łamie obowiązujące w Polsce przepisy. Nieoficjalny poprzednik Pay Trade International Club, działający pod nazwą Pay Trade Polska, został w 2013 r. wpisany przez KNP na listę ostrzeżeń publicznych w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa opisanego w art. 171 prawa bankowego. Mówi on o gromadzeniu środków pieniężnych bez uzyskania wymaganego zezwolenia.

Pay Trade Polska nie spotkał się jednak z żadnymi konsekwencjami karnymi, ponieważ Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo. Komisja walczyła dalej i skierowała zażalenie na tę decyzję do Sądu Rejonowego, nie zostało ono jednak uwzględnione. Mimo to Pay Trade Polska, wciąż znajdujący się na liście ostrzeżeń, postanowił zakończyć swoją działalność.

Chwilę później jego miejsce, tym razem nie tylko na polskim rynku, zajął Pay Trade International Club, oficjalnie zarejestrowany w amerykańskim mieście Cheyenne, stolicy stanu Wyoming. Jak donosi „DGP”, spółką zarządza ta sama osoba, co wcześniej Pay Trade Polska, a jej siedziba znajduje się w rzeczywistości w przyczepie kempingowej. Kilkunastu uczestników klubu zgłosiło już zastrzeżenia odnośnie tego, czy działalność firmy odbywa się w sposób legalny, i postanowiło złożyć zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury.