Jednym z poszkodowanych jest największy krajowy dystrybutor części samochodowych Inter Cars. Firma ujawniła, że w wyniku wtorkowego ataku zablokowana została część jej systemów informatycznych, co uniemożliwiło normalne prowadzenie sprzedaży. W środę spółka walczyła o usunięcie skutków ataku.
Poza Inter Carsem problem w naszym kraju dotyczył co najmniej kilku innych firm, które podobnie jak Inter Cars prowadziły działalność operacyjną i/lub miały kontrahentów na Ukrainie. Z informacji Komendy Głównej Policji wynika, że w wyniku cyberataku w Polsce zostało poszkodowanych pięć podmiotów prywatnych.
Z naszych informacji wynika, że wśród firm działających w Polsce, ofiarami padły m.in. firmy z branży logistyczno-transportowej TNT i Raben, producent płyt drewnopochodnych Kronospan ze Szczecinka oraz działający w branży spożywczej koncern Mondelez. Jednocześnie nie stwierdzono, by atak dotyczył instytucji publicznych.
O skali problemu najlepiej może świadczyć zwołanie spotkania Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. – Nie zdecydowaliśmy się na podjęcie decyzji na podwyższenie stopnia alarmowego związanego z ostatnimi cyberatakami – poinformowała premier Beata Szydło podczas konferencji prasowej. W uzasadnieniu wyjaśniono, że służby nie rekomendowały wprowadzenia stopnia alarmowego. Jednocześnie zalecenia dotyczące cyberbezpieczeństwa miały zostać przekazane instytucjom publicznym.
Globalny atak nastąpił we wtorek, a winny mu był wirus Petya (czyli Pietia), szyfrujący dyski komputerów z systemem Windows. Jego ofiarami padło wiele dużych i znanych przedsiębiorstw na całym świecie. Atak rozpoczął się od Ukrainy, gdzie dotyczył banków, instytucji publicznych oraz państwowych i prywatnych firm.