Premier Dmitrij Miedwiediew zapowiedział rozpoczęcie rządowego programu oczyszczenia największej i najdłuższej rzeki Europy (3531 km) i Rosji przed uralskej. Wołga to także najdłuższa z rzek świata uchodzących do jezior. W wyniku różnych budów hydrologicznych w czasach sowieckich (zbiorniki retencyjne, progi itp) Wołga stała się krótsza o 160 km.
Rzeka przez setki lat była głównym szlakiem komunikacyjnym Rosji. Do dziś pozostaje centralną arterią wodną Federacji. Żeglowne jest 2604 km rzeki a także 40 km delty. Wołga to także potężne źródło produkcji prądu. Po uruchomieniu w 1983 r ostatniej kaskady zbiornika Czeboksarskiego, rzeka stała się kaskadą wielkich jezior przepływowych.
Wołga jest nie tylko największa w europejskiej części Rosji, ale i najbardziej zanieczyszczona. W dorzeczu Wołgi znajduje się 45 proc. przemysłu i połowa rolnictwa Rosji. A to oznacza ścieki, pestycydy i nawozy trafiające do rzeki. Ze 100 najbardziej brudnych miast Rosji, aż 65 leży w basenie Wołgi. Do rzeki i jej dopływów trafia 38 proc. wszystkich rosyjskich ścieków.
Sytuacja jest już bliska katastrofie ekologicznej, stąd rządowy projekt inwestycji w ochronę dorzecza Wołgi i przywrócenie jej czystość.
Władze planują nowoczesne oczyszczalnie miejskie, systemy kanalizacyjne, wodociągowe itp; a także działania na rzecz racjonalnego wykorzystania rzeki. Wielu ekspertów uważa, żę jest już za późno by uratować niezwykły wołżański ekosystem. Kwota którą rząd chce przeznaczyć - 257 mld rubli musiałaby być kilka razy większa.