Reklama

Split payment pogorszy płynność firm

Mechanizm podzielonej płatności może zwiększyć zainteresowanie spółek ubezpieczeniem należności, ale warunki ochrony się pogorszą.

Publikacja: 28.05.2018 21:00

Split payment pogorszy płynność firm

Foto: Pixabay

Wprowadzenie od 1 lipca mechanizmu podzielonej płatności, czyli tzw. split payment, może wpłynąć na regulowanie przez przedsiębiorstwa zobowiązań finansowych. – Model płatności rozdzielający kwoty netto i podatek VAT to przede wszystkim domyślne pomniejszenie o 23 proc. wysokości dysponowanych środków, co odbije się w mniejszym lub większym stopniu na płynności finansowej poszczególnych firm – tłumaczy Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius.

Nowa regulacja w różnym stopniu dotknie różne przedsiębiorstwa. Jak wyjaśnia Janusz Władyczak, prezes KUKE, w szczególności problemy z płynnością mogą się pojawić u podmiotów, które dokonują czynności opodatkowanych stawką VAT w wysokości 8 proc., a nabywane towary i usługi obciążone są stawką VAT 23 proc. Jest to powszechne zjawisko np. w branży rolno-spożywczej czy budowlanej.

– W szczególności problemy z płynnością wynikające z przekierowania części płatności na specjalne konto VAT mogą dotknąć firm produkcyjnych, których profil działalności zakłada wysokie koszty niepodlegające owatowaniu, takie jak koszty pracy – uważa Łukasz Kiliński, wiceprezes Coface. – Może wówczas nastąpić czasowe zaburzenie pomiędzy wysokością otrzymanych płatności części należności wynikających z VAT a wymagalnych do zapłaty kwot VAT wynikających ze zobowiązań handlowych – dodaje Kiliński.

Ubezpieczyciele należności spodziewają się wzrostu zainteresowania ochroną należności ze względu na wzrost ryzyka utraty płynności u niektórych uczestników rynku.

Reklama
Reklama

Firma wykorzysta dostępne środki na zablokowanym koncie VAT do zapłaty zobowiązań do urzędu skarbowego, ale do czasu zwolnienia środków może wystąpić zaburzenie w regulowaniu zobowiązań handlowych. Dla wielu firm, które już teraz borykają się z problemem płynności, może to oznaczać poważne problemy z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań wobec dostawców.

– Ubezpieczyciele zdają sobie sprawę z tego zagrożenia i jest to obecnie jeden z powodów zaostrzenia polityki oceny firm, który przekłada się na ograniczenie przyznawalności limitów kredytowych – tłumaczy Maciej Kalbus, zastępca dyrektora Departamentu Ryzyk Kredytowych i Politycznych w Marsh Polska.

Przedsiębiorstwa nie mogą też liczyć na atrakcyjne ceny, co jest logiczną konsekwencją zwiększonego ryzyka. – Cena będzie wyższa w porównaniu z tymi obserwowanymi w ostatnich trzech latach – przewiduje Łukasz Kiliński.

Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama