Lada chwila koszty dobiją firmy. Coraz więcej niewypłacalności

W 2021 r. niewypłacalność zgłosiło 71 proc. więcej firm niż rok wcześniej. W tym należy się szykować na znacznie gorszy wynik – z powodu cen energii, gazu czy surowców.

Aktualizacja: 25.01.2022 21:05 Publikacja: 25.01.2022 21:00

Lada chwila koszty dobiją firmy. Coraz więcej niewypłacalności

Foto: Adobe Stock

W ubiegłym roku w sądach zarejestrowano ponad 2,1 tys. niewypłacalności polskich firm, czyli zarówno upadłości, jak i postępowań restrukturyzacyjnych – wynika z badania firmy Coface. Natomiast obecny rok zaczął się dla firm gigantycznym wzrostem kosztów energii i gazu, co w połączeniu z już wysoką inflacją oznacza wielkie kłopoty. A to nie koniec.

– Od stycznia br. mierzą się one również ze wzrostem płacy minimalnej. Ta z kolei pośrednio wpływa na podwyższanie pozostałych wynagrodzeń, na które wielu przedsiębiorców po prostu już nie stać – mówi Małgorzata Anisimowicz, prezes PMR Restrukturyzacje i kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny.

Czytaj więcej

Padł rekord w upadłościach firm. Covid zaraził biznes

Długa lista wyzwań

– Tego typu koszty mogą być pokrywane z nadwyżek lub zapasów finansowych, które firmy są w stanie gromadzić przy dobrej koniunkturze. Dla wielu branż, w tym m.in. transportu, rozrywki, sektora kosmetycznego czy gastronomii, ostatnie kilkanaście miesięcy było jednak niezwykle trudne, a duża część firm bardzo szybko wykorzystała zaplecze gotówkowe – dodaje Małgorzata Anisimowicz.

Kłopoty ma wciąż branża gastronomiczna, której obroty w dwa lata skurczyły się o 8 mld zł. – Część restauracji otrzymało już wyższe rachunki – niektóre lokale muszą mierzyć się ze zwyżkami sięgającymi nawet kilkuset procent. Rządowa pomoc jest, niestety, niewystarczająca, a trudna sytuacja zmusza wielu restauratorów do zamknięcia swojego biznesu – mówi Maciej Podlaszewski z Pierogarni Stary Młyn, wiceprzewodniczący Polskiej Izby Gospodarczej Gastronomii. – Wprowadzony od stycznia Polski Ład znacznie skomplikował przepisy dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju. Wszystko to połączone z rosnącą z miesiąca na miesiąc inflacją stwarza nam – restauratorom – bardzo trudne warunki do dalszego funkcjonowania – dodaje.

Teraz także piekarnie czy cukiernie zmagają się z kosztami, w ich przypadku opłaty za gaz czy prąd to jeden z głównych wydatków.

– Od ubiegłego roku rozpoczął się systematyczny wzrost cen mąki, który sięgnął blisko 100 proc. Znacznie podrożały również pozostałe surowce, takie jak olej, masło, margaryna, ziarna, płatki ziemniaczane, a także materiały opakowaniowe (folia, papier, karton) – napisała w stanowisku sieć SPC, lider rynku w Warszawie. – Rok 2022 rozpoczął się od niespotykanego do tej pory wzrostu o 650 proc. ceny gazu, którym opalane są nasze piece piekarskie, oraz wzrostu cen energii elektrycznej o 340 proc. – dodaje.

Pandemia robi swoje

Branż zmagających się z kłopotami jest więcej. Inflacja uderza w handel, a rząd chce jeszcze kontrolować sklepy, czy należycie wywiążą się z wchodzącej 1 lutego obniżki VAT na żywność. Na inne sektory wpłynie piąta fala pandemii, zakażeń omikronem i związanymi z tym skierowaniami na kwarantannę. Będzie ich tak dużo, że nawet bez ogłaszania lockdownu klientów w sklepach stacjonarnych czy punktach usługowych będzie znacznie mniej. – Jeśli inflacja nagle nie wyhamuje i w gospodarce nie pojawi się stabilizacja, możemy oczekiwać kolejnego rekordu przeprowadzonych postępowań – kwituje Ansimowicz.

Nastroje nie są dobre. Z ostatniego badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, iż upadłości obawia się niemal co piąta firma z sektora MŚP, a przyczyn kłopotów upatrują one głównie w zmianach prawno-podatkowych oraz inflacji i spadku popytu. W 2020 r. o ryzyku bankructwa miało mówić 11 proc. przedsiębiorców, w 2021 r. było to 7 proc. W grudniu 2021 r. upadłości, ewentualnego zawieszenia czy zamknięcia firmy w 2022 r. obawiało się 19 proc. ankietowanych.

– W sumie, jeśli chodzi o odsetek mówiących o ryzyku upadłości czy też obawiających się takiej sytuacji odpowiedzi sektora MŚP są zbliżone do tych sprzed pandemii – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

W ubiegłym roku w sądach zarejestrowano ponad 2,1 tys. niewypłacalności polskich firm, czyli zarówno upadłości, jak i postępowań restrukturyzacyjnych – wynika z badania firmy Coface. Natomiast obecny rok zaczął się dla firm gigantycznym wzrostem kosztów energii i gazu, co w połączeniu z już wysoką inflacją oznacza wielkie kłopoty. A to nie koniec.

– Od stycznia br. mierzą się one również ze wzrostem płacy minimalnej. Ta z kolei pośrednio wpływa na podwyższanie pozostałych wynagrodzeń, na które wielu przedsiębiorców po prostu już nie stać – mówi Małgorzata Anisimowicz, prezes PMR Restrukturyzacje i kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów