Polskie drogie surfowanie

Polacy, Duńczycy i Węgrzy płacą najwięcej za dostęp do sieci

Publikacja: 25.03.2010 04:28

Miesięczna cena 1 megabita na sekundę w Polsce w przypadku łączy stacjonarnych należy do najwyższych

Miesięczna cena 1 megabita na sekundę w Polsce w przypadku łączy stacjonarnych należy do najwyższych w Europie. Sieć mobilna jest tańsza. Dzieje się tak dzięki wysokim maksymalnym prędkościom w branych pod uwagę ofertach (21 Mb/s). Realnie osiągane prędkości to ok. 2-5 Mb/s. Wskaźnik cenowy powstał przez podzielenie ceny 1 Mb/s przez PKB per capita (w euro) w danym kraju w 2009 r. i pomnożenie uzyskanej liczby przez milion.

Foto: Rzeczpospolita

Im bardziej rozwinięty i konkurencyjny rynek telekomunikacyjny, tym niższe ceny oferowanych usług stacjonarnych – taka prawidłowość wyłania się z danych na temat cen łączy internetowych w wybranych europejskich krajach. „Rz” porównała, ile trzeba zapłacić za jeden megabit przepływności łącza internetowego, czyli podstawową jednostkę miary jego prędkości. Choć brak jest oficjalnej definicji łącza szerokopasmowego, to przyjmuje się, że taka prędkość transmisji umożliwia swobodne korzystanie z usług multimedialnych.

[srodtytul]Różnice w zamożności[/srodtytul]

W przypadku domowego łącza stacjonarnego 1 Mb/s najmniej kosztuje w Wielkiej Brytanii – nieco powyżej 1,3 euro miesięcznie. Relatywnie mało, choć już wyraźnie więcej niż 2 euro miesięcznie za 1 Mb/s trzeba zapłacić w Austrii, Czechach i w Rumunii.

[wyimek][srodtytul]59 proc.[/srodtytul] polskich gospodarstw domowych w 2009 r. miało dostęp do sieci (wg Eurostatu)[/wyimek]

Warto jednak porównać, jak stawki te mają się do siły nabywczej obywateli tych krajów. W Austrii stosunek ceny stacjonarnego 1 Mb/s w stosunku do rocznego PKB per capita jest ponad trzy razy niższy niż w Rumunii. W Polsce ten wskaźnik jest aż ośmiokrotnie gorszy niż w Austrii. Niewiele płacimy za Internet, ale niewiele też zarabiamy.

Niskie ceny jednego megabita na danych rynkach wynikają zwykle z dobrze rozwiniętej w tych krajach infrastruktury światłowodowej, która pozwala oferować klientom łącza o przepływnościach od kilkunastu do kilkudziesięciu Mb/s w cenach podobnych do znacznie wolniejszych łącz w innych krajach.

Uwagę zwracają niskie ceny w Rumunii osiągnięte dzięki intensywnym inwestycjom w infrastrukturę światłowodową w ostatnich latach. Jak podaje firma Akamai, średnia prędkość stacjonarnego łącza internetowego w Rumunii to 6,2 Mb/s, a 42 proc. łącz w tym kraju ma przepływność większą niż 5 Mb/s.

W krajach mogących pochwalić się najtańszym stacjonarnym megabitem praktycznie nie występują już oferty łącz o przepływności 512 kbps, czyli pół megabita, które wciąż można znaleźć np. na Słowacji. Warto zauważyć, że Wielka Brytania, gdzie jeden megabit kosztuje obecnie najmniej, to rynek, na którym dokonał się funkcjonalny podział dominującego operatora – BT (dawniej British Telecom), na część zarządzającą infrastrukturą i sprzedającą dostęp do niej innym firmom telekomunikacyjnym oraz część zajmującą się detaliczną sprzedażą usług.

[srodtytul]Uwaga na najtańsze oferty[/srodtytul]

Wyliczone przez „Rz” średnie ceny 1 Mb/s w niektórych przypadkach są zakłócone przez ekstremalnie drogie oferty z najniższej półki. Jeden z takich przypadków odnotowaliśmy w Słowenii, gdzie 1 Mb/s dostarczony przez operatora SIOL Zacetek kosztuje aż 23,25 euro miesięcznie. W tym samym kraju firma T-2 oferuje łącza (Internet FTTH 1) o przepływności 10 Mb/s za 19 euro.

Drogie oferty usług o najniższych parametrach wpływają też na średnie ceny 1 Mb/s na Słowacji i w Hiszpanii. Biorąc pod uwagę komfort korzystania z sieci o prędkości poniżej 1 Mb/s, jasne się staje, że wybór łącza z najniższej półki cenowej jest uzasadniony, tylko gdy konieczne jest uzyskanie jakiegokolwiek dostępu do sieci minimalnym kosztem.  

[srodtytul]Deklaracje a rzeczywistość[/srodtytul]

Ceny Internetu mobilnego, w przeciwieństwie do łączy naziemnych, są znacznie trudniejsze w analizie. Jak widać w tabeli, w kilku przypadkach (Polska, Słowenia, Niemcy, Węgry) cena mobilnego 1 Mb/s jest znacznie mniejsza niż tej samej prędkości dostarczonej przez kabel do domu. Oznaczałoby to, że oferowane mobilne łącza przy podobnej cenie są znacznie szybsze od stacjonarnych (a tak nie jest) albo od nich kilkukrotnie tańsze (co też jest nieprawdą).

Znacząca różnica w cenach wynika z dużych maksymalnych prędkości łącz mobilnych, jakie deklarują operatorzy, np. polski Plus (do 21 Mb/s). Jednocześnie w wielu przypadkach firmy telekomunikacyjne nie określają gwarantowanej prędkości łącza, tak jak robią to często operatorzy usług stacjonarnych, np. UPC Polska. W takich przypadkach „Rz” w obliczeniach brała pod uwagę maksymalne prędkości łącz, zdając sobie jednak sprawę, że choć osiągnięcie maksymalnych transferów danych jest możliwe, ale w codziennym, prawdziwym użytkowaniu mobilnego łącza rzadko spotykane. Głównym powodem jest lawinowo rosnąca ilość danych przesyłanych za pośrednictwem sieci mobilnych. 

Rosnący ruch w sieciach mobilnych jest skutkiem coraz większej popularności smartfonów z dostępem do Internetu. Dysproporcja między deklarowaną maksymalną, a realną prędkością mobilnego łącza może się jeszcze bardziej powiększać – firma Cisco przewiduje, że ilość przesłanych przez sieci komórkowe danych za cztery lata będzie 39 razy większa niż w 2009 r. Europa Środkowa i Wschodnia ma generować w 2014 r. 4 proc. światowego ruchu danych w sieciach mobilnych.

[srodtytul]Świat limitów[/srodtytul]

W ofertach widać wyraźnie, że ilość danych, jakie można przesłać przez łącze mobilne, jest ważniejszym rynkowym wyróżnikiem produktu niż prędkość łącza. Wielu operatorów, jak np. brytyjski 3 (Hutchinson) zarówno w ofertach wejściowych, jak i tych z segmentu premium oferuje łącze o takich samych parametrach, różniące się jedynie limitem przesyłu danych.

Podobną sytuację widać w Polsce – np. Plus za 49 zł oferuje klientom usługę iPlus o deklarowanej maksymalnej przepływności 21 Mb/s z miesięcznym limitem 2 GB danych. Dokładnie takie samo łącze, przez które w ramach abonamentu można pobrać już nie 2 a 26 GB, kosztuje 160 zł miesięcznie.    

Analiza ofert mobilnego dostępu do sieci unaocznia wyraźny spadek cen sprzętu potrzebnego do połączenia się z siecią, tzw. dongli, zwykle przybierających postać modemów ze złączem USB. Na wielu rynkach, szczególnie rozwiniętych, takich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, dongle już w najniższych ofertach proponowane są za 1 funta czy euro.

W Polsce jednorazowa opłata przyłączeniowa, z której finansowany jest koszt modemu USB, może wahać się od 50 zł w Plusie (iPlus 49 zł, limit 2 GB, maksymalna prędkość 21 Mb/s, umowa na dwa lata) do nawet 189 zł w Erze (Blueconnect 149, limit 16 GB, maksymalna prędkość 21 Mb/s, umowa na dwa lata). Wielu operatorów europejskich, np. Vodafone Niemcy, do oferowanych za 1 euro dongli dorzuca darmowe bonusy, zwykle w postaci kart pamięci microSD o pojemnościach od 4 do 8 GB, które można zamontować w części modemów. Dzięki temu dongle stają się nie tylko bramą do Internetu, ale także pojemnymi dyskami przenośnymi. Na części rynków (Niemcy, Wielka Brytania) spotkać także można oferty mobilnego Internetu bez modemu USB, skierowane do posiadaczy sprzętu obsługującego karty SIM i technologię 3G. Takie możliwości oferuje między innymi znaczna część netbooków – i to nawet tych z najtańszej półki cenowej.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=t.boguszewicz@rp.pl]t.boguszewicz@rp.pl[/mail][/i]

Im bardziej rozwinięty i konkurencyjny rynek telekomunikacyjny, tym niższe ceny oferowanych usług stacjonarnych – taka prawidłowość wyłania się z danych na temat cen łączy internetowych w wybranych europejskich krajach. „Rz” porównała, ile trzeba zapłacić za jeden megabit przepływności łącza internetowego, czyli podstawową jednostkę miary jego prędkości. Choć brak jest oficjalnej definicji łącza szerokopasmowego, to przyjmuje się, że taka prędkość transmisji umożliwia swobodne korzystanie z usług multimedialnych.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki