– Nie będziemy się odwoływać od wyroku sądu pierwszej instancji w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości – brzmi wczorajsze oświadczenie Microsoftu.Pod presją Brukseli koncern Billa Gatesa zgodził się na udostępnianie informacji technicznych, które umożliwią programom innych producentów lepszą współpracę z systemem Windows. Po krytyce ze strony komisarz Neelie Kroes Amerykanie zmniejszyli także żądane opłaty.

I tak za patenty do swoich osiągnięć Microsoft będzie mógł żądać od nabywców tylko 0,4 procenta dochodów ze sprzedaży produktów wytworzonych z ich użyciem. Początkowo koncern chciał opłat na poziomie 5,95 procent. Za informacje umożliwiające tworzenie produktów kompatybilnych konkurent będzie musiał zapłacić jednorazowo 10 tys. euro. Wcześniej Microsoft żądał z tego tytułu udziału w dochodach na poziomie 2,98 proc.Komisja na razie jest zadowolona z postawy z koncernu, ale przypomina, że zasada niedyskryminowania konkurentów musi być również stosowana w przyszłości, gdy Microsoft będzie tworzył kolejne produkty.

Firma musi przede wszystkim ujawnić informacje umożliwiające tworzenie przeglądarek multimedialnych, które będzie można zainstalować na komputerach z systemem Windows. Bo to od sprzedaży wiązanej Windows z przeglądarką Windows Media Player zaczął się spór amerykańskiego potentata z Brukselą. Wygrała go ponad miesiąc temu KE, gdy unijny sąd podtrzymał wszystkie jej sankcje. A więc nakaz sprzedawania systemu operacyjnego Windows również bez odtwarzacza multimedialnego, obowiązek udostępnienia rywalom informacji o Windows, a także karę 497 mln euro za nadużywanie pozycji dominującej na rynku.