Lobbyści proszeni o przejrzystość

Rozpoczęła się rejestracja lobbystów. Ale tylko tych, którzy sami o to poproszą. Krytycy pomysłu twierdzą, że to symboliczny gest, a nie rzeczywisty krok naprzód

Publikacja: 24.06.2008 08:10

Siim Kallas, komisarz UE

Siim Kallas, komisarz UE

Foto: Wikipedia

Siim Kallas, unijny komisarz z Estonii, miał przenieść do Brukseli rodzime wzorce uczciwej administracji i przejrzystego procesu podejmowania decyzji. Po kilku latach przygotowań zdołał wczoraj powołać do życia rejestr lobbystów. Każdy z około 15 tysięcy rzeczników interesu może, ale nie musi się do niego wpisywać. – Rozwiązanie oparte na dobrowolności jest lepsze, bo wynika ze wspólnego zobowiązania zainteresowanych, którzy kładą na szali swoją reputację – przekonywał komisarz. Nie odpowiedział na apel Parlamentu Europejskiego, który w kwietniu wezwał do stworzenia międzyinstytucjonalnego obowiązkowego rejestru lobbystów. Miałby on obejmować wszystkich próbujących wpływać na unijne prawo w całym procesie jego tworzenia: od Komisji Europejskiej poprzez Parlament Europejski do Rady UE. Na razie Siim Kallas nie widzi potrzeby tworzenia listy obowiązkowej, podobnie jak nie chce wprowadzić sankcji dla tych, którzy nie będą przestrzegali dobrowolnego kodeksu postępowania.

15 tys. lobbystów pracuje w Brukseli – wynika z raportu fińskiego europosła Alexandra Stubba

Na listę będą mogli się wpisać wszyscy szukający kontaktu z urzędnikami Komisji Europejskiej, zarówno działający dla wielkich grup przemysłowych, jak i organizacji ekologicznych czy konsumenckich. Będą musieli podać, czyje interesy reprezentują, jakie są ich zadania oraz którymi dziedzinami polityki są zainteresowani. W zestawieniu powinny się także znaleźć dochody firm lobbystycznych i nazwy klientów. Nie muszą być jednak podawane nazwiska indywidualnych lobbystów, podobnie jak konkretne kwoty przekazywane przez zleceniodawców.

– Trzeba zrobić więcej, żeby opinia publiczna wiedziała, kto i w jaki sposób wpływa na proces stanowienia prawa w UE – uważa Jana Mittermaier kierująca brukselskim biurem Transparency International.

Według niej dobrowolny rejestr powinien być pierwszym krokiem w stronę lepszego kontrolowania lobbystów.

Jeszcze bardziej surową opinię wyraziła Alter-EU – sieć organizacji działających na rzecz przejrzystości w UE. „Dobrowolny rejestr to raczej symboliczny gest niż rzeczywisty krok naprzód” – brzmi fragment oświadczenia.

Do tej pory w Brukseli nie było żadnego rejestru lobbystów, mimo że zapadają tutaj decyzje kształtujące prawo w państwach członkowskich. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych ustawa zobowiązuje lobbystów do rejestrowania się, podawania danych swoich klientów i wysokości przekazywanych przez nich kwot.

Anna Słojewska z Brukseli

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca