Przez trzy miesiące tego roku grupa PZU zarobiła 1,17 mld zł, o 440,5 mln zł więcej niż w I kw. zeszłego roku. Główny powód poprawy rezultatów to lepszy wynik z działalności inwestycyjnej. Dokładnie rok temu prezes PZU Andrzej Klesyk tłumaczył, dlaczego zysk grupy z inwestycji wyniósł jedynie 353 mln zł. Na koniec marca tego roku rezultat z tej działalności osiągnął 413 mln zł.

Zysk PZU wyniósł 452,7 mln zł (wzrost o 12,7 proc. w porównaniu z I kw. 2008 r.), a PZU Życie 713,7 mln zł (wzrost o 111,3 proc.). To więcej niż 566 mln zł zarobione w I kw. przez bank Pekao.

Przez trzy miesiące 2009 r. spółki PZU zebrały 4,4 mld zł składek, o 6 proc. mniej niż rok temu. Niższa składka w ubezpieczeniach majątkowych to głównie efekt słabszych wyników sprzedaży polis komunikacyjnych. Towarzystwo tłumaczy, że zmniejszyła się liczba importowanych samochodów, spadła sprzedaż nowych samochodów na rynek krajowy, dodatkowo obniżyła się wartość aut nowych ze względu na promocje sprzedawców (co przekłada się na niższą cenę auto casco).

Spadek przypisu w PZU Życie jest konsekwencją mniejszego zainteresowania ubezpieczeniami inwestycyjnymi, tzw. poliso-lokatami. Natomiast o 85 proc. wzrosły wypłacone odszkodowania – zakończyły się umowy krótkoterminowych produktów bankowych.

Na minusie nadal jest PZU Litwa. Strata towarzystwa zmniejszyła się do 0,6 mln zł. Zysku nie wypracowała także PZU Ukraina. Towarzystwu udało się obniżyć 11 mln zł straty sprzed roku do 4,3 mln zł. Wskaźnik zwrotu z kapitału (ROE) dla grupy PZU na koniec I kw. wyniósł 14,9 proc. wobec 13 proc. na koniec 2008 r.