Już w zeszłym roku, przy stosunkowo niezłej koniunkturze, dystrybutorom stali udawało się wykorzystać zaledwie 65 – 70 procent potencjału produkcyjnego. Tegoroczne załamanie w budownictwie sprawia, że centra zbrojarskie będą pracować najwyżej połową mocy.
– Mimo krzepiących zapowiedzi polityków w tym roku ruszy zaledwie kilka strategicznych inwestycji, o które biją się dziś kluczowi dostawcy stali budowlanej. Nic dziwnego, że walka o zamówienia tak emocjonuje liderów rynku – mówi Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali zrzeszającej najsilniejsze spółki handlowe i produkcyjne.
Na branżowych forach gorąco komentowany jest właśnie zwycięski marsz warszawskiego Konsorcjum Stali po kolejne kontrakty na dostawy zbrojeń potrzebnych do budowy stadionów związanych z Euro 2012. To jeden z potentatów branży dystrybucyjnej o zeszłorocznych przychodach 757,4 mln zł. Konsorcjum Stali ma już w kieszeni zamówienia na prefabrykowaną stal wartości 51 mln zł. Zostanie ona wykorzystana do budowy Stadionu Narodowego oraz areny w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku.
Roberta Wiącka z zarządu konkurencyjnej spółki Stal Service intryguje zwłaszcza wyjątkowo niska cena surowca zaoferowana przez Konsorcjum Stali: 1,38 zł za kilogram. Innych dziwi odważna decyzja Konsorcjum o gwarancji ceny do końca budowy.
– Tak niska cena stali nie jest w stanie uwzględnić wszystkich kosztów – twierdzą rywale i mają za złe warszawskiej spółce, że nie daje szans konkurencji i psuje rynek.