Chiny ożywią popyt

Węgiel koksujący może w przyszłym roku zdrożeć o 8,5 proc. Powodem jest rosnące zapotrzebowanie w Chinach. W Europie odbicie cen przyjdzie później

Publikacja: 22.06.2009 02:34

To dobra wiadomość dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Teraz ten największy w Europie producent ma pr

To dobra wiadomość dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Teraz ten największy w Europie producent ma problemy ze zbytem.

Foto: Rzeczpospolita

Tak wynika z najnowszych prognoz dotyczących cen kontraktowych węgla koksującego, przygotowanych przez koncern Macarthur Coal. Ta australijska firma należy do największych na świecie eksporterów surowca.

– Ceny węgla koksującego trudno jest teraz przewidzieć. Wszystko zależy od popytu na stal i kursu dolara, bo w tej walucie surowiec jest kontraktowany – mówi dr inż. Urszula Ozga-Blaschke z Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią krakowskiej PAN. – W ubiegłym roku ceny węgla były tak zmienne, że żadna z prognoz nie okazała się trafna – dodaje.

W 2008 r. cena węgla koksującego, i to w kontraktach, po raz pierwszy przekroczyła 300 dol. za tonę – i to bez opłat frachtowych. Jednak z czasem, gdy spadał popyt na stal, do której produkcji bazą jest węgiel koksujący, cena surowca gwałtownie spadła, już o ponad 50 proc.

– Poprawia się jednak powoli sytuacja w Chinach i Japonii. Chiny importują teraz więcej węgla niż w czwartym kwartale ubiegłego roku, więc rynek Pacyfiku nieco się ruszył. Na przykład Australia problemu ze zbytem nie ma – tłumaczy Ozga-Blaschke.

Inaczej jest w Europie. Największy producent węgla koksującego na naszym kontynencie – Jastrzębska Spółka Węglowa – wciąż ma problemy ze zbytem. Sześć kopalń JSW ma już w zapasie 1,5 mln ton niesprzedanego paliwa (spółka szacuje, że jej tegoroczne przychody ze sprzedaży mogą być nawet o 2 mld zł niższe; w 2008 r. wyniosły 6 mld zł), pełne są też place koksowni – odbiorców tego węgla.

Dodatkowym problemem po pierwszym kwartale była realizacja przez koksownie kontraktów zagranicznych. Gdy rok temu Jastrzębska Spółka Węglowa nie nadążała z wydobyciem, koksownie na wszelki wypadek zawarły kontrakty zagraniczne. Na przykład do największej koksowni Zdzieszowic należącej do ArcelorMittal przyjechały dodatkowe dostawy m.in. ze Stanów Zjednoczonych i Kolumbii. Jak się okazuje, niepotrzebnie.

Zdaniem eksperta rynku Jarosława Szczepańskiego, małym światełkiem dla rodzimego rynku był kontrakt holenderskiego koncernu New World Resources zawarty w ostatni czwartek z austriackim koncernem stalowym Voestalpine. Pięcioletnia umowa zwiększyła dostawy węgla z 1 do 1,2 mln ton. Wartość kontraktu przekroczyła 784 mln dol.

– Ale nasz rynek na odbicie musi jeszcze poczekać. Ile? Tego dziś nikt nie wie, pojawiają się ostrożne prognozy, że do 2011 r. Muszą się zmniejszyć zapasy węgla, no i muszą wzrosnąć ceny stali – uważa Ozga-Blaschke.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mail=k.baca@rp.pl]k.baca@rp.pl[/mail][/i]

Tak wynika z najnowszych prognoz dotyczących cen kontraktowych węgla koksującego, przygotowanych przez koncern Macarthur Coal. Ta australijska firma należy do największych na świecie eksporterów surowca.

– Ceny węgla koksującego trudno jest teraz przewidzieć. Wszystko zależy od popytu na stal i kursu dolara, bo w tej walucie surowiec jest kontraktowany – mówi dr inż. Urszula Ozga-Blaschke z Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią krakowskiej PAN. – W ubiegłym roku ceny węgla były tak zmienne, że żadna z prognoz nie okazała się trafna – dodaje.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca