– Do połowy sierpnia po analizie dokumentów agencja podejmie decyzję, komu sprzeda 87 proc. udziałów w PZL – mówi Roma Sarzyńska, rzecznik ARP. O spółkę starają się włosko-brytyjska AgustaWestland i czeskie Aero Vodochody.
ARP nie komentowała w piątek ostatnich wypowiedzi przedstawicieli prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, którzy nie ukrywają, że mają zastrzeżenia do zarejestrowanego na Cyprze czesko-słowackiego funduszu Penta kontrolującego Aero Vodochody. BBN niepokoi fakt, że polską firmę chce kupić znacznie mniejszy czeski zakład należący do instytucji finansowej podejrzewanej o powiązania z rosyjskimi specsłużbami. Sugestiom BBN już w czwartek zaprzeczył Martin Danko, rzecznik Penta Investments.
[wyimek]420 mln zł wyniosły przychody PZL Świdnik w zeszłym roku [/wyimek]
Podobne zarzuty pojawiały się już wcześniej, ale zarówno przedstawiciele resortu skarbu, jak i ARP odpowiadali, iż wszyscy potencjalni inwestorzy, którzy rywalizują o świdnicki zakład produkujący m.in. śmigłowce dla wojska, zostali sprawdzeni przez polskie służby. – Bardzo starannie przygotowywaliśmy się do tej prywatyzacji – zapewnia Roma Sarzyńska.
Zamieszanie medialne raczej nie wstrzyma prywatyzacji Świdnika. – W sierpniu gotowa będzie przedwstępna umowa o przekazaniu firmy nowemu inwestorowi – mówi „Rz” Andrzej Szortyka wiceprezes ARP.