Szanse na polsko-rosyjskie porozumienie w sprawie zakupu gazu są niewielkie. Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak przyznał, że od 2010 roku mogą być problemy z dostawami tego paliwa. Rozmowy międzyrządowe Polski i Rosji sprzed tygodnia, które miały zakończyć się porozumieniem, nie przyniosły rezultatu. Z informacji „Rz” wynika, że terminu kolejnego spotkania nie wyznaczono, ale prawdopodobnie odbędzie się jeszcze w sierpniu.
[wyimek]2 mld m sześc. gazu może zabraknąć w Polsce w 2010 r., jeśli nie będzie umowy z Rosją. To 14 proc. popytu[/wyimek]
Waldemar Pawlak w Radiu TOK FM przyznał, że „brak kompromisu wskazuje na potrzebę rozważenia też działań o charakterze kryzysowym”. – Może być tak, że od początku roku będzie problem ze zbilansowaniem dostaw gazu – dodał. W 2010 r. Polsce może zabraknąć ok. 2 mld m sześc. gazu, podczas gdy krajowe zapotrzebowanie wynosi 14 mld m sześc. Dopiero w połowie 2014 r., gdy będzie gotowy terminal gazu LNG w Świnoujściu, Polska będzie mogła sprowadzić takie ilości gazu skroplonego. Dlatego – jak powiedział wicepremier – w latach 2010 – 2013 będzie niedobór dostaw, jeżeli nie nastąpi porozumienie o dodatkowych ze stroną rosyjską.
Podczas ostatniej rundy negocjacji – jak przyznał – „strona rosyjska znalazła kilka innych tematów do dyskusji i w tych okolicznościach trzeba brać pod uwagę różne warianty rozwoju sytuacji”.